Miętowy apartament – wnętrze, które łączy styl hampton z glamour

Stylowe i przytulne

Ten kolor jest dobry na każdą porę roku. W upały daje upragniony chłód, a zimą – wprowadza wiosenny nastrój. Mieni się w słońcu różnymi odcieniami zieleni i błękitów.

Nic tak ludzi nie łączy jak wspólne spacery z wózkami. Zwykle jednak to mamy poznają się na podwórkach i plotkują, spacerując z dziećmi. Tym razem było inaczej. Może właśnie dlatego na samych ploteczkach się nie skończyło. Na placu zabaw spotykali się bowiem tatusiowie, Artur i Krzysiek. Od słowa do słowa okazało się, że Artur właśnie kupił nowe mieszkanie w sąsiednim osiedlu przy Wilanowskiej, a żona Krzyśka jest architektem. Szybka wymiana telefonów i kilka dni później centrum dowodzenia przeniosło się z placu zabaw do Patrycji. Bożena siedziała u niej w domu i opowiadała, jak wyobraża sobie swoje nowe mieszkanie. Oglądały zdjęcia z magazynów wnętrzarskich i domów, które wcześniej projektowała Patrycja.

Wnętrze, które łączy styl hampton z glamour

Wybór wcale nie był łatwy, bo Bożenie podobało się mnóstwo różnych detali, mebli, stylów. – Chcę mieć to, co teraz najmodniejsze i najpiękniejsze – oświadczyła wreszcie – a jednocześnie kobiece, domowe, ponadczasowe i takie, żeby trochę przypominało twój dom – powiedziała Patrycji. 

Szczególnie zachwyciły ją dwuskrzydłowe drzwi. Patrycja zaprojektowała je komuś do mieszkania kilka lat temu i miała głębokie postanowienie, że gdy zacznie na nowo się urządzać, zrobi sobie takie same. Gdy Bożenka zaczęła piać z zachwytu nad pięknie skrojonymi, satynowanymi skrzydłami, projektantka uznała, że nie ma wyjścia, musi się z nią tymi drzwiami podzielić. Dobrze zrobiła, bo rzeczywiście natychmiast przykuwają wzrok – oddzielają kuchnię z jadalnią oraz salon od części prywatnej z sypialniami. Dzięki wysokim opaskom sprawiają, że pokoje wyglądają na wyższe. 

Projektantka zabrała się do pracy. Opisy i wizualizacje kolejnych pomieszczeń stworzyły grubą na 60 stron książkę. Gdy Patrycja postawiła kropkę kończącą ostatnie zdanie, zadzwonił telefon. – Mam ci coś do powiedzenia – zachichotała Bożena, mama dwójki dzieci. – Musisz wszystko zacząć od nowa, bo będzie potrzebny jeszcze jeden pokój. Jestem w trzeciej ciąży! Po drugiej stronie słuchawki Patrycja wzięła głęboki oddech. – Tylko spokojnie – pomyślała, nie traćmy zimnej krwi. – Poczekajmy, aż okaże się, czy to chłopiec, czy dziewczynka – zaproponowała. – Wtedy urządzimy pokoje dzieci. Tak też się stało: w większym wylądowali chłopcy – Kamil z malutkim Adasiem, w mniejszym – Amelka. 

Bożena z Arturem byli zachwyceni pomysłem, żeby dwa klasyczne, zawsze piękne style (teraz bardzo na czasie) – jeden rodem z amerykańskiego Hampton, drugi z Prowansji – rozświetlić subtelnymi akcentami glamour.

Miętowa kuchnia i dodatki w stylu glamour

Kryształowa ściana w jadalni wspaniale odbija naturalne światło słoneczne, które wdziera się niemal zewsząd, bo ta część mieszkania zamiast murowanych ma przejrzyste ściany, przysłonięte jedynie kotarami tkanej jak gruby len angielskiej szlachetnej bawełny.

Clou programu jest jednak kuchnia. Nie biała, szara czy brązowa, lecz miętowa. Optymistyczna i kusząca. Zawsze, nawet jesienią, wygląda świeżo, letnio i jasno. – Zastanawiałyśmy się nad wyspą albo ścianą między kuchnią a jadalnią – wspomina Patrycja – ale Bożena wybrała tradycyjny układ oraz okrągły stół i krzesła, bo tak łatwiej zapanować nad dziećmi. 

Kuchenną miętę czują wszyscy domownicy, to jedno z ulubionych miejsc.Świetlisty zielony odcień towarzyszy im także w innych pokojach – na welurowych obiciach foteli i kanap, na tapetach: amerykańskich Thibaut i belgijskich Khroma. Tapet jest tu zresztą sporo, bo Patrycja je uwielbia, nawet w łazience. – Gdy klient chce ze mną współpracować, musi się z tym pogodzić – mówi ze śmiechem. – Dają ciepło, elegancję, niesamowitą fakturę, jakiej nie uzyskamy zwykłym malowaniem. 

Urządzanie domu trwało tyle, ile ciąża Bożeny. Dziewięć miesięcy. Zdążyli się wprowadzić, a kilka dni później urodziła Adasia. Trudno sobie wyobrazić lepszy prezent na nowe mieszkanie. 

tekst: Joanna Halena
zdjęcia: Aneta Tryczyńska 
stylizacja: Katarzyna Sawicka


projektantka: Patrycja Orzepowska - Decor Living Home
Zajmuje się projektowaniem wnętrz, mebli i dodatków oraz wyposażaniem apartamentów pod klucz.
Patrycja podkreśla, że aranżuje je dla ludzi, a nie tylko dla samej pięknej formy.
kontakt: www.decorlivinghome.com