Pierwsze wiosenne kwiaty wyglądają w każdym ogrodzie imponująco, a co dopiero w jednym z najpiękniejszych ogrodów Francji. Między przystrzyżonymi bukszpanami rosną narcyzy, dzwonki, tulipany, hiacynty i dzikie orchidee.

Jak zaplanować ogród idealny?

Niezwykły widok!, Jak dopisze pogoda, widać i Dunkierkę, i Lille – piszą turyści na forach internetowych. „W kafejce na wzgórzu kupujesz bilet, dostajesz kod do furtki i sam sobie otwierasz” – tłumaczy jakaś dobrze poinformowana osoba. „Wchodzimy po kilku schodkach i pojawiają się przed nami wyrzeźbione w bukszpanie fantazyjne kształty” – opowiada ktoś inny.

Mowa o ogrodzie niedaleko Cassel, miasteczka położonego tuż przy granicy z Belgią, niedużego, ale z bogatą historią: o zamieszkujących te tereny ludach wspominał w pamiętnikach Juliusz Cezar; podczas wielkiej wojny stacjonowały tu wojska marszałka Focha – dziś stoi w Cassel jego pomnik. Ale największą atrakcją jest leżący na wzgórzu ogród. Prywatny, lecz do zwiedzania. Nagrodzony przez francuskie stowarzyszenie dziennikarzy zajmujących się tematyką ogrodową.

Ogród z widokiem
Właściciel Emmanuel de Quillacq mówi, że projektując zieleń, inspirował się obrazami Breughla i dalekimi perspektywami, które artysta wymalowywał na płótnach. Może dlatego ogród bliżej domu jest geometryczny, żeby stopniowo przejść w krajobraz i rozlać się w szeroką polanę. Za okalającym go żywopłotem kolejny widok – na Cassel leżące w dole i przygraniczne miasta Belgii. To z powodu tych dalekich planów media nazwały posiadłość ogrodem z widokiem.

Wiosenne kwiaty
Ale wrażenie robi nie tylko panorama. Również ciekawie przystrzyżone cisy i bukszpany: w kształcie kul, przekrzywionych kubików i czegoś, co może kojarzyć się z tancerkami w balowych sukniach. Między nimi rozpanoszyły się kwiaty: dzwonki, tulipany, hiacynty, dzikie orchidee; tu naturalna łączka, tam równiutki szpaler białych narcyzów prowadzący do zacisznego zakątka z ławką.

Gdy Emmanuel przyjechał tu po raz pierwszy, były tylko orzechy. Dziś rosną jabłonie, grusze i klony, którym towarzyszą krzewy: leszczyna, głóg, kalina, tarnina. Naturalne dla tutejszego krajobrazu. I tylko szkoda, że – jak piszą internauci – ogród jest otwarty zaledwie parę godzin w ciągu dnia, bo można by po nim spacerować bez końca.

Opracowanie: Monika Utnik-Strugała
Tekst i zdjęcia: Brigitte & Philippe Perdereau Photography
Więcej na: parcs-et-jardins.normandie-tourisme.fr

reklama