Klasyka może być delikatna i lekka jak bezowy tort. Do tego w subtelnych kolorach – pastelowych paryskich błękitach przyprószonych szarością.

reklama

Anglik i Polka – obywatele świata i wieczni wędrowcy

Barry – inżynier, jeździ na zagraniczne kontrakty do Pakistanu, Libii, Szkocji, ostatnio buduje drapacze chmur i centra handlowe dla szejków w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Elżbieta i dwaj synowie wszędzie mu towarzyszą.

Swój dom mogliby wybudować w każdym miejscu na świecie, które kojarzy się z sielskimi klimatami: w Prowansji, Toskanii, malowniczym hrabstwie Kent. Dubaj, w którym na co dzień mieszkają, to także raj na ziemi. Wybrali jednak Polskę – Żuławy Wiślane, niedaleko morza i Trójmiasta. Mąż nie miał nic przeciwko temu - szmaragdowozielone łąki przypominały mu rodzinne strony. Tu postanowili odpocząć od przepychu najwyższych wieżowców świata oraz upałów i wybudować klasyczny, sielski dom otoczony ogrodem. Taki właśnie wymarzyła sobie wiele lat temu Elżbieta, gdy jako licealistka wyjechała na wycieczkę szkolną do Francji, a potem do Anglii. Angielskie domy i francuskie meble – połączenie idealne.

> Zobacz także: Palazzo z jabłonką – klasyczne wnętrza domu w Szczecinie <

Jak umeblować dom?

Joannę Barańską-Woźny i Paulinę Sikorę, projektantki z Aneks-Studio, zaprosili do współpracy, gdy willa już stała; polecili je zadowoleni znajomi. Dom trzeba było umeblować, zaprojektować łazienki, kuchnię, meble i nadać całości klimat – miał być otwarty, ciepły, rodzinny, elegancki i stylowy, ale jak najbardziej naturalny. Właściciele lubią przyjmować gości, mają dzieci, więc na przykład drewno na posadzce było tak dobierane, żeby szalejąca młodzież nie pokiereszowała lakierowanego na wysoki połysk parkietu. Dębowe deski od razu są porysowane, a właściwie wyratrakowane, bo z bliska wyglądają, jakby przejechało po nich urządzenie uklepujące śnieg.

– Nigdy nie traktujemy projektu jako zlecenia do zrobienia, nie narzucamy stylu, niczego nie forsujemy – podkreślają projektantki. – Kiedy Barry i Elżbieta poczuli, że nie będziemy im się panoszyć po domu i namawiać na rzeczy, które często bardzo podobają się architektom, ale niekoniecznie właścicielom, zaufali nam i pozwolili pracować.

Smakowite akcenty we wnętrzach

Duża w tym zasługa Joanny, która, choć sama mieszka dizajnersko i kolekcjonuje meble Eamesów, świetnie się czuje i w klasycznych, i we współczesnych klimatach. Porusza się ze swadą w rozmaitych konwencjach, wie, jak stylowe wnętrza dosmaczyć nowoczesnymi detalami.

Co pewien czas – żeby nie było nudy – pojawia się więc jakiś smakowity akcent: a to lampa z odwróconym kloszem, a to czerwony robot kuchenny Kitchen Aid, a to industrialny stolik w salonie. Wzrok je wyławia z przyjemnością, bo to fajna gra motywami. Właściciele, choć zdecydowanie zwolennicy klasyki, to nie zawahali się przed czymś z innej bajki.

> Zobacz także: Nowoczesna klasyka we wnętrzu: jodełka i kryształy <

Elżbieta chwali projektantki. – Miałam szczęście, że trafiłam na dziewczyny. Joanna już po pierwszym spotkaniu wiedziała, jaki nastrój chcę mieć w domu. To bardzo ułatwiło współpracę. Często mieszkamy za granicą, więc wiele decyzji podejmowała ona. Na przykład tę o kolorach. Wyjaśniłam jej tylko, że chodzi mi o jasne i ciepłe, a Joanna dobrała i te na ściany, i te na obicia foteli czy sof. Dodatki konsultowaliśmy przez internet. Ona przesyłała trzy propozycje, a ja wskazywałam, która mi się najbardziej podoba. Paulina natomiast bardzo sprawnie koordynowała i organizowała wszystkie prace związane z montażem i dostawą.

Większość mebli to projekty Joanny – zna się na tym, jak mało kto

Studiowała wzornictwo na poznańskiej Akademii Sztuk Pięknych, a teraz uczy tego studentów, bo jest szefową Katedry Mebla. Proporcje, materiały, motywy dekoracyjne, odcienie – wszystko jest perfekcyjne. To także zasługa stolarza i renowatora Dariusza Zawala z pracowni EPOKA z podpoznańskiego Puszczykowa, z którym współpracuje Aneks-Studio.

Elżbieta i Barry mówią zgodnie, że piękniejszych nie widzieli nawet u zaprzyjaźnionych szejków. Nie ma się co dziwić, że chętnie porzucają Dubaj, żeby spędzić lato na Żuławach.

Projektantka: Joanna Barańska-Woźny

Pracownię projektową Aneks-Studio założyła w 1991 roku, prowadzi ją wspólnie z Pauliną Sikorą.
Skończyła wzornictwo na poznańskiej Akademii Sztuk Pięknych, jest kierownikiem Katedry Mebla. Projektuje wnętrza zarówno stylowe, jak i nowoczesne, a także meble. www.aneks-studio.pl

Tekst: Joanna Halena
ZDJĘCIA: RAFAŁ LIPSKI
STYLIZACJA: AGATA DE VIRION