Nie ma świąt bez nadmiaru kalorii i odrobiny kiczu. Bez szczerych życzeń i trochę nieszczerego złota.

Święta usprawiedliwiają każdą ekstrawagancję, mało tego – powinny do niej zachęcać. Warto więc nieco inaczej pomyśleć o dekoracjach. Podsuwamy kilka pomysłów.

Zamiast klasycznego stroika na parapecie zawieśmy w oknie, niczym karnisz, prawdziwą gałązkę, a na niej – papierowe ozdoby w stylu retro (North & South). Zamiast w nieśmiertelny stojak wstawmy choinkę w stylowy ceramiczny wazon albo rustykalną donicę.

A czym zastąpić klasyczne kandelabry? Na przykład wysokimi kieliszkami z grubego szkła, w które wstawimy tea lighty (chyba że wybierzemy „gotowce” z Rivi¯ry Maison). Możemy także twórczo podejść do starych dekoracji. Co prawda przez lata nieco się opatrzyły, ale z drugiej strony żal je wyrzucać. Wieńcowi adwentowemu na drzwi przyda się tuning – ozdobimy go choinkowymi bombkami, które na drzewku zastąpiły modniejsze modele.

Wigilijnej zastawie też przyda się mała rewolucja. Świetnym pomysłem może być maleńki (koniecznie imienny) pięknie opakowany upominek położony na talerzu – piernik, garść słodyczy czy suszonych owoców (patrz: Villeroy & Boch). Albo sztuczny śnieg na zielonych gałązkach pomiędzy talerzami – następne takie sprzątanie czeka nas dopiero za rok.

Opracowała: Beata Majchrowska
Zdjęcia: serwisy prasowe firm

reklama