Stół Tulip Eero Saarinena

Design

Eero Saarinen nie zaprojektował tego stołu z myślą o filmach science fiction. Powód był banalny – chodziło o to, by ułatwić życie amerykańskiej rodzinie i zredukować liczbę nóg w kuchni. To tam, a nie do statku kosmicznego miał trafić Tulip. Stało się inaczej.

O takich projektantach jak Saarinen mówi się: geniusz, wynalazca, wizjoner, który pomysłami wyprzedza swój czas. Nie był zwykłym architektem. Wyglądający na spokojnego dżentelmena pan w grubych rogowych okularach wciąż eksperymentował. To on skonstruował szyby, które odbijają promienie słońca, on powlekał betonowe ściany ceramiczną emalią, on kombinował razem z Ray i Charlesem Eamesami, jak wygiąć włókno szklane i sklejkę, żeby zamieniły się w wygodne krzesła.

Wszystkie jego prace przypominają raczej rzeźby (poza architekturą w Yale studiował na Académie de la Grande Chaumiere w Paryżu), a nie zwykłe budynki, fotele czy stoły. Najbardziej znane dzieło Saarinena to skrzydlaty terminal na lotnisku Kennedy’ego w Nowym Jorku. Ale kinomani pamiętają zupełnie coś innego – meble tak futurystyczne, że i dziś, po 60 latach, wciąż wyglądają, jakby je wyjęto ze statku międzyplanetarnego. Jeśli ktoś, urządzając restaurację, hotel czy jadalnię w domu, chce, żeby wyglądała odlotowo – może w ciemno sięgać po stół Tulip.

Nic dziwnego, że gdy Stanley Kubrick szukał mebli do filmu „2001: Odyseja kosmiczna”, wybrał dzieło fińskiego futurysty. Mebel (projekt z 1956 roku dla firmy Knoll) stoi na pokładzie samolotu Pan Am, który leci na Księżyc. Wygląda jak wielka, spłaszczona kropla mleka na cienkiej i subtelnej nodze. Niby delikatny, ale solidny. Noga odlana z aluminium, blat z idealnie gładkiego marmuru kararyjskiego. Kolor do wyboru: biały lub czarny. Cena – od 6440 zł.

Tekst: Anna Ozdowska
Zdjęcia: Costas Picadas/Gap Interiors, Narratives, A. Mezza&E.Escalante/Narratives, East News
Dystrybucja w Polsce: www.vitra.com

reklama