Światowiec z Armenii

Zaproszenia

Co: Teodor Axentowicz – Ormianin polski, do 21 września 2014 r.
Gdzie: Sopot, Państwowa Galeria Sztuki, Plac Zdrojowy 2


Teodor Axentowicz był z pochodzenia Ormianinem, ale z powołania – światowcem. Bo jak inaczej nazwać człowieka, który urodził się w Siedmiogrodzie, kształcił w Monachium i Paryżu, większość życia spędził w Krakowie (gdzie był profesorem, a potem rektorem ASP), a kiedy tylko miał czas i ochotę, podróżował do Włoch, Francji czy Wielkiej Brytanii? Gdziekolwiek się ruszył, czekali na niego przyjaciele, fani (w tym liczne grono wielbicielek), klienci, mecenasi, kompani do uczonych dysput i do kieliszka. Axentowicz wszędzie czuł się jak w domu, a malowanie portretów równie chętnie zlecały mu krakowskie matrony, jak paryskie gwiazdy estrady czy angielskie arystokratki.

Z prawie 80 zgromadzonych w sopockiej galerii prac uderza ciekawość świata malarza i jego życzliwość dla ludzi. Niezależnie od narodowości i statusu społecznego. Huculskie chłopki malowane są z taką samą czułością jak bywalczynie krakowskich salonów; starcy w łachmanach wyglądają równie dostojnie, co politycy w drogich garniturach. Obok ormiańskich inspiracji – na przykład obrazu „Chrzest Armenii” czy projektu polichromii do katedry ormiańskiej we Lwowie – zobaczymy także wiejskie sceny rodzajowe, portrety „oficjalne”, czyli malowane na zlecenie, i płótna prywatne przedstawiające malarza i jego rodzinę.

A że Axentowicz cierpiał na twórcze ADHD, na wystawie znalazł się także zbiór szkiców, ilustracji i plakatów jego autorstwa.


Tekst: Weronika Kowalkowska, Stanisław Gieżyński
Zdjęcia: Katalogi Galerii i Muzeów

reklama