Jak to się robi w Azji Środkowej

Kulturalnie na werandzie

Lazur i turkus. Tradycyjna ceramika uzbecka i tadżycka. Wystawa czynna do 25 maja.

Wiadomo, jak jest – przeciętny Polak częściej ma do czynienia z papierową tacką i plastikowym widelcem niż z wysokiej klasy ceramiką użytkową. W kuchennych szafkach piętrzą się tanie i poręczne wyroby „made in China” (niemające nic a nic wspólnego z tamtejszą porcelaną), herbatę pije się bezceremonialnie z kubków, a nie z pięknych filiżanek, ozdobne półmiski czy wazy wyjeżdżają zaś na stół tylko przy wyjątkowych okazjach. Aby nadążyć za potrzebami nowoczesnego Polaka, ceramika oderwała się od tradycji, uprzemysłowiła i ograniczyła swój repertuar. Dlatego szczególnie gorąco polecam państwu wystawę w Galerii Azjatyckiej prezentującą kilkaset przykładów tradycyjnej ceramiki tadżyckiej i uzbeckiej, zebranych w latach 1985–90 staraniem etnologa Grigorija Derwiza i Andrzeja Strumiłły, znanego artysty i kolekcjonera. Tu każdy przedmiot ma swoją nazwę, konkretne zastosowanie i odpowiedni wzór – talerze na pilaw zwane „lagan”, miski do zupy „kosa” albo gliniane zabawki „chusztak”. Zasady wytwarzania nie zmieniają się od wieków. Receptury szkliw (głównie w charakterystycznych dla tamtego regionu wspaniałych odcieniach błękitu, kobaltu, turkusu i zieleni), sposoby formowania i zdobienia tych pięknych przedmiotów przekazywane są z pokolenia na pokolenie, tworząc pomost między współczesnością i jej prastarymi źródłami. Efekty tego spotkania przeszłości z teraźniejszością są naprawdę zachwycające.
Warszawa, Galeria Azjatycka, ul. Freta 5