Talerze Fornasettiego są dla mnie czymś więcej niż kolekcjonowaniem. To zabawa, przygoda, inwestycja i fascynacja piękną kobietą – wylicza Adam Muszka.
Kolekcjonerem talerzy z motywami prac Piera Fornasettiego zostałem przez przypadek. Było to podczas studenckiego wakacyjnego wyjazdu nad morze. Jedna ze ścian domu, w którym mieszkałem, była nimi udekorowana. Fornasetti swoją muzę Linę Cavalieri także odkrył przypadkiem... Więcej przeczytasz w lutowym numerze Werandy.
Wysłuchała: Beata Woźniak
Zdjęcia: Michał Mutor
Stylizacja: Joanna Płachecka