Przytulny, swojski, szlachetny. Nasz rodzimy styl wciąż budzi czułość i zachwyt. Styl dworkowy wymyślili na przełomie XIX i XX wieku architekci poszukujący stylu narodowego.

W Polsce zaborowej miał symbolizować tradycje szlacheckie i niepodległościowe, nawiązywał do dworskich budowli sprzed wieków z kolumnowym portykiem i czterospadowym łamanym dachem. Ważnym elementem tego stylu było otoczenie – malowniczy park krajobrazowy. Ale popularność dworków przeniosła się też do miast, gdzie w tym stylu budowano wille, a nawet budynki publiczne.

Najważniejsze jest drewno – lite, raczej ciemne niż jasne, co wynika po prostu z jego wieku. Drewniane są belki stropowe, podłoga z desek i wszystkie meble. Wśród tkanin prym wiodą len, bawełniane żakardy i koronkowe obrusy. Styl dworkowy z założenia jest eklektyczny, jeśli chodzi o wyposażenie wnętrz. Zakłada dziedziczone z pokolenia na pokolenie sprzęty, tak więc w salonie mogą się spotkać meble w stylu biedermeier i Ludwika Filipa (oba bardzo popularne we dworach) czy secesji i art déco (te ostatnie epoki przypadają na złote lata stylu dworkowego). Niezbędne meble to sekretarzyk, biblioteczka, stolik karciany, łoże z wezgłowiem, intarsjowany kredens i komoda.

>> Zobacz lekcję stylu cottage, czyli sielskiej elegancji <<

W dworku nie może zabraknąć rodzinnych sreber (sztućce, cukiernice, misy), pięknej porcelany i fajansu (najlepiej z rodzimych wytwórni – Ćmielów, Włocławek), kolorowego szkła z huty Niemen. Na ścianach koniecznie obrazy i grafiki – mile widziane polskie nazwiska. 

Opracowanie: Beata Majchrowska
Zdjęcia: Jan Brykczyński, piotr Gęsicki, Aneta Tryczyńska, materiały prasowe