Jest szlachetne, ekologiczne i zawsze ciepłe w dotyku. Wygląda pięknie w nowoczesnym apartamencie i w dworku. Drewno – najdoskonalsze dzieło Natury.

Wydawałoby się, że czasy dębowej klepki i jesionowej mozaiki dawno minęły. Drewna egzotyczne, choć wciąż modne, mają jednak potężnego nowego-starego konkurenta – sękatą deskę.

Egzotycznie znaczy minimalistycznie

Podłogi egzotyczne podbiły nasze serca kilka lat temu. Regularne wzory i ciemne nasycone kolory afrykańskich oraz azjatyckich posadzek pomagają wyeksponować piękno minimalistycznego wyposażenia.

Intensywne barwy doussie, iroko, sapeli, jatobe są doskonałym, choć odważnym tłem dla geometrycznych, jednobarwnych mebli czy kuchennej stali. Ocieplają wnętrza z małą ilością prostych i funkcjonalnych mebli, w których posadzka może stanowić wiodący element dekoracyjny, nie przytłaczając agresywnym rysunkiem słojów. A ich wytrzymałość na wilgoć sprawia, że można kłaść je także w łazienkach.

Nawet Skandynawowie, choć do niedawna konserwatywnie wybierali do swoich domów podłogi sosnowe, coraz częściej zaczęli sięgać po „pełnokrwiste” badi, bubingę, tali, padouk czy mutenye.

Efekt ręcznej roboty

Drewno to jednak nie synonim stylu industrialnego i rzadko komu kojarzy się z loftem. Jest za to symbolem natury, najstarszym materiałem, z którego zaczął budować człowiek. Drewniane deski leżały w sekwojowych domach traperskich, sosnowych i modrzewiowych dworkach w Polsce czy dębowych domostwach w Anglii. Może dlatego właśnie tak popularne są i dziś. Już nie kojarzą się z „wsiową zagrodą”, ale z „wiejskim życiem w zgodzie z przyrodą”. Na tej subtelności być może polega różnica między prostym stylem wiejskim, a wysublimowanym etnicznym czy vintage.

Trendy na zagranicznych targach mówią same za siebie: coraz więcej na nich podłóg z dużą ilością naturalnych cech drewna. To, co dawniej uznawano za defekt – wyczuwalne w dotyku usłojenie, sęczki czy niejednorodne ubarwienie – teraz jest zaletą, świadczącą o tym, że mamy w domu szlachetne i niepowtarzalne dzieło Natury. Popularne są posadzki postarzane. Wiele pracy wkłada się w uwypuklenie struktury drewna. Dzieło wieńczy impregnacja olejem, który podkreśla stylowy efekt ręcznej obróbki.

Modne są też posadzki bielone rodem ze Skandynawii. Na Północy, gdzie ludzie krótko mogą się cieszyć naturalnym światłem słonecznym, jasne gatunki drewna na podłogach miały za zadanie rozświetlanie domów. Dodatkowo je wybielano, by dębowe, brzozowe, bukowe, klonowe czy sosnowe posadzki zawsze wyglądały świeżo i czysto.

Drewniana podłoga jest ponadczasowa, pokrywa się wspaniałą patyną. Wraz z nią do domu zapraszamy przytulną atmosferę. Mamy też gwarancję, że nawet za kilkadziesiąt lat będziemy mieć piękną i modną posadzkę, której zimą nie raz podziękujemy za przyjazne ciepło.

Tekst: Joanna Halena
Fotografie: archiwa firm

reklama