
Drewniany dom pachnący lasem – urok wnętrz z drewnem podkreślają naturalne materiały i ciepłe, pastelowe kolory
Stylowe i przytulneMogli ukryć drewno, ale woleli podkreślić wszystkie jego zalety. Choć jest niemal wszędzie, nie przytłacza. Martyna i Piotr urządzili w nim przytulny, rodzinny dom.
Studenckie życie pod Wawelem jest barwne i beztroskie. Klimatyczne knajpki, kina, dobra muzyka... Martyna i Piotr nie zamierzali wyprowadzać się z Krakowa. Ale minęło kilka lat i na świecie pojawiła się córeczka, a wtedy perspektywa zmieniła im się o sto osiemdziesiąt stopni. Może spróbujemy pomieszkać za miastem? – pomyśleli. Tym bardziej że… gotowy dom już na nich czekał, i to w wymarzonym miejscu, w urokliwych podkrakowskich Michałowicach.
Tata Martyny prowadzi firmę, która buduje w technologii HBE. To metoda wciąż mało popularna, a ma mnóstwo zalet: wszystkie elementy konstrukcyjne robi się z drewna klejonego warstwowo i łączy na podwójny pióro-wpust, dzięki czemu budynki stawia się szybko, a drewno nie pęka i jest trwalsze od litego. By klienci mogli przekonać się o tych plusach na własne oczy, wybudował na wzgórzu z pięknym widokiem dom pokazowy. A potem sprawy potoczyły się szybko. – Skoro młodzi szukają czegoś dla siebie, dlaczego nie mieliby tu zamieszkać? – pomyślał. Wystarczy się tylko urządzić i można się wprowadzać.
Jak zaprojektować wnętrza z drewnem, by nie przytłaczały?
Martyna z Piotrem studiowali budownictwo, więc znali się na rzeczy. Od zawsze marzyli o domu pełnym drewna i specyficznego mikroklimatu. Teraz musieli tylko znaleźć kogoś, kto „weźmie w ryzy” szlachetny materiał, sprawi, że nie będzie przytłaczał i zaprojektuje wnętrza.
– Mogliśmy zakryć świerkowe dechy, położyć na ścianach płyty gipsowe. Zależało nam jednak, żeby drewna było dużo, ale by nie przytłaczało – opowiada Martyna. – Wymarzyłam sobie wnętrza lekkie, ale nie rustykalne. Ciepłe, przyjazne, najlepiej w stylu farmhouse, który uwielbiam. No i się udało.
Agnieszkę Cygańczuk, architektkę wnętrz z Krakowa, znaleźli w internecie i już na pierwszym spotkaniu okazało się, że czytają sobie w myślach. Projektantka pięknie połączyła wizje właścicieli ze swoją koncepcją. Na parterze powstała duża przestrzeń łącząca część wypoczynkową salonu z jadalnią i kuchnią, która jest oczkiem w głowie Martyny. Wolnostojąca kuchenka z tradycyjnymi pokrętłami, ale i z płytą indukcyjną, to był jej absolutny must have. – Zaprojektowałam nad nią stylizowany okap, a na podłodze położyłyśmy wzorzyste płytki, żeby całość nabrała klimatu modern farmhouse – wyjaśnia architektka.
Zobacz też: Przytulny i wygodny dom w stylu modern farmhouse – z zieloną kuchnią i mnóstwem drewna




Naturalne materiały i ciepłe, pastelowe kolory w drewnianym domu
Pani domu lubi gotować, mając dzieci na oku, dlatego w pobliżu (zamiast gabinetu Piotra) powstała bawialnia. – Zazwyczaj i tak wszystkie zabawki „wjeżdżają” do salonu – śmieje się właścicielka. – Kiedy wznosimy razem wieże z klocków, wreszcie czuję, że spełniam się zawodowo – żartuje.
Wystrój sprzyja rodzinnej atmosferze. Wszystkie przestrzenie pięknie się przenikają. Podobnie jak kolory – drewno rozjaśniają gołębie błękity, a naturalne materiały wypełniają dom przytulnością. – Chyba zapuściliśmy tu na dobre korzenie – opowiada Martyna. – Czasem korci nas tylko, żeby mieć większą działkę, ale domu byśmy nie zamienili.
Projekt wnętrza: Agnieszka Cygańczuk, Illa Design
Instagram: @illadesign
Dom w stanie surowym zamkniętym wykonała firma Tatarczuch, tatarczuch.pl
Facebook @Domy Tatarczuch
Numery telefonów:
Domy Tatarczuch: 502 780 287
Dachy Tatarczuch: 797 781 594
Tekst: Joanna Kornecka
Zdjęcia: Pietruszka Fotografia
Stylizacja: Agnieszka Cygańczuk, Martyna Tatarczuch
PODANE LINKI TO WSPÓŁPRACA REKLAMOWA