
Klasyka i nowoczesność w bloku z wielkiej płyty, czyli jak udało się zaprojektować funkcjonalne wnętrza w mieszkaniówce z lat 70.
Stylowe i przytulneMiał być generalny remont, ale skończyło się na zaaranżowaniu przestrzeni tak, by zyskała ona na funkcjonalności. Inwestorki chciały mieszkać jak w przedwojennej kamienicy – przytulnie i z klimatem. Zobacz, jak architektka wnętrz Joanna Lemka-Wójcik pomogła spełnić marzenie właścicielek przestronnego mieszkania w wielkiej płycie.
Mieszkanie po babci – duże, z potencjałem, do generalnego remontu
Elżbieta, Anna i Maria – trzy siostry odziedziczyły mieszkanie po babci. I chociaż na co dzień mieszkają w różnych częściach Europy, postanowiły wyremontować rodzinny lokal, by mieć gdzie się zatrzymywać, kiedy przyjeżdżają z wizytą do Warszawy. O sprzedaży czy wynajmie nie było mowy – po pierwsze z sentymentu, a po drugie: tak atrakcyjna „miejscówka” w stolicy to nie lada gratka. Nowe Miasto dzielą od Starego dwa kroki, a mieszka się tu o wiele ciszej, spokojniej i bardziej klimatycznie niż na Starówce.
Niewielka ulica pamięta jeszcze czasy, kiedy sunął nią pierwszy elektryczny tramwaj w Warszawie. Przed wojną była pełna sklepów i magazynów handlowych, a także redakcji czasopism, od których wzięła nazwę. Podczas wojny została całkowicie zniszczona i odbudowana w nowocześniejszym kostiumie.
W jednym z takich „nowych” bloków, powstałych tu w latach 70. XX w., postanowiły urządzić swoje pied-à-terre trzy siostry. Zanim jednak mogły się w nim pierwszy raz zatrzymać, mieszkanie musiało przejść generalny remont. Z taką właśnie prośbą – o przywrócenie mu dawnej świetności – zwróciły się do architektki wnętrz, Joanny Lemki-Wójcik, właścicielki pracowni JLW Studio. Jak przebiegała ich współpraca?
Aranżacja mieszkania w bloku z wielkiej płyty – klasyka z nowoczesnym pazurkiem
– Przyjeżdżam do mieszkania na pomiary, dostaję stare plany z administracji, porównuję je ze stanem istniejącym. Widzę, że brakuje jednego pokoju… Po dopytaniu krewnych okazało się, że kilkadziesiąt lat temu babcia właścicielek oddała służbówkę przy kuchni sąsiadowi w zamian za przysługę. Pozostała tylko wnęka po otworze drzwiowym, teraz już wyrównana z płaszczyzną ściany – opowiada architektka wnętrz Joanna Lemka-Wójcik, która projekt 113-metrowego mieszkania zaczęła od szczegółowej inwentaryzacji.
Początkowo właścicielkom chodziło o nadzór generalnego remontu, ale po obejrzeniu realizacji Joanny panie zdecydowały się oddać jej mieszkanie pod całkowitą opiekę, tak by mogła doprowadzić je do perfekcji i nadać mu wymarzony kształt. Bo chociaż lokal mieści się w bloku z wielkiej płyty, siostrom zawsze podobały się kamieniczne klimaty i o takim miejscu do zamieszkania zawsze marzyły. Duży metraż pozwalał na puszczenie wodzy fantazji i wyczarowanie w nim atmosfery jak w starej kamienicy. Joanna zaproponowała, by ponadczasową klasykę ożywić nowoczesnymi akcentami, tak by całość tworzyła przytulną, ale współczesną przestrzeń na miarę XXI wieku.
Udało się odratować stary parkiet, który po wycyklinowaniu zalśnił nową warstwą lakieru. Odnowione ściany i sufity zyskały klasyczne sztukaterie i rozety oraz delikatne pastelowe odcienie, które pięknie rozświetlają przestrzeń i optycznie jeszcze bardziej ją powiększają.
Nowoczesna kuchnia w mieszkaniu w bloku – pełna światła, drewna i pastelowej zieleni
Przestronny salon łączy strefę do odpoczynku z otwartą kuchnią i jadalnią. Klasyczne detale w salonie architektka postanowiła przełamać nowoczesnymi rozwiązaniami w kuchni. Znalazło się w niej miejsce na sporą wyspę i stół jadalniany, który oddziela część do gotowania od tej przeznaczonej do relaksu.
Aneks kuchenny powstał w rogu pokoju, tak aby wykorzystać znajdujące się tam okno. Dzięki temu miejsce kulinarnych eksperymentów jest pełne światła – jasne i lekkie. Subtelności dodają szkliwione płytki w odcieniu szałwiowej zieleni oraz jasne lastryko na podłodze, nawiązujące do lat 70. XX w., w których powstało wnętrze. Dolne meble w dębowym fornirze równoważy górna zabudowa zaprojektowana w bieli. Pełnym szafkom lekkości nadają otwarte półki, na których właścicielki eksponują rodzinne pamiątki i książki kucharskie.
– We wnętrzu postawiłam na pastelowe kolory, biel i drewno – czyli neutralną „bazę”, sprawdzoną pod wynajem. Jest beż, szałwia, brudny róż w salonie, trochę błękitów. W części wejściowej, kuchni oraz w łazienkach została skuta posadzka i położone płytki w klimacie lastryko – opowiada Joanna Lemka-Wójcik.
Zobacz też: Nowoczesny apartament w kobiecym stylu – wnętrza pełne kwiatów, malarskich motywów i pastelowych kolorów




Kobieca sypialnia – sztukaterie, naturalne materiały i niebieskie odcienie
Kobieca sypialnia tonie w błękitach. Taki kolor na ściany zaproponowała Joanna, a żeby nie były gładkie i nijakie, postanowiła wzbogacić je pięknymi sztukateriami. Teraz nie tylko dekorują całe pomieszczenie, ale tworzą też pomysłowe ramy dla kinkietów.
W centralnym miejscu stanęło duże, wygodne łóżko z tapicerowanym zagłówkiem montowanym na ścianie. Obok – nowoczesne szafeczki nocne. Choć czerń mogłaby wydawać się wizualnie ciężka, tutaj, na tle pastelowego błękitu, wygląda lekko, wręcz filuternie, a równocześnie dodaje aranżacji kobiecego pazura.
Architektka zaproponowała, by łóżko na co dzień ścielić naturalnymi tkaninami, które pięknie współgrają z lnianym wezgłowiem. Właścicielki opierają o zagłówek stertę poduch, a na wierzch perkalowej pościeli kładą bawełnianą narzutę w nowoczesne pasy. Tkaniny nadają sypialni mnóstwo ciepła i miękkości, sprawiając, że cały pokój robi się przytulny i zachęcający do odpoczynku.
Zobacz też: Skandynawska nowoczesność w mieszkaniu w kamienicy – w tym wnętrzu zgrabnie połączono stare z nowym
Salon kąpielowy jak przytulne domowe spa
Łazienka jest imponujących rozmiarów – to prawdziwy salon kąpielowy, jakich nie brakowało w luksusowych mieszkaniach przedwojennych kamienic. Znalazło się w niej miejsce zarówno na dużą, przyścienną wannę, jak i na prysznic z deszczownicą. Strefę natryskową od kąpielowej oddziela niemal niewidoczna tafla szkła, która optycznie nie zabiera przestrzeni w łazience.
Projektantka zastosowała tu podobną kolorystykę jak w kuchni – zielone płytki pięknie połyskują szkliwem, rozświetlając ściany, a jasne lastryko na posadzce nadaje wnętrzu nowoczesny wygląd. Biała, podwieszana komoda pod umywalkami służy jako miejsce do przechowywania kosmetyków i łazienkowych akcesoriów – ładnie komponuje się z bielą ceramiki.
– Zwróciłyśmy się do pani Joanny z bardzo ambitnym projektem – kompletnym remontem mieszkania z lat 70. XX w., a największym wyzwaniem była koordynacja całego przedsięwzięcia z zagranicy – opowiadają właścicielki. – Szybko otrzymałyśmy propozycje projektowe, które obejmowały funkcjonalne rozwiązania mające na celu unowocześnienie mieszkania – wyjaśniają. – Jesteśmy bardzo zadowolone, wspaniale się tu mieszka, kiedy tylko przyjeżdżamy do Warszawy.
Projekt wnętrza: Joanna Lemka-Wójcik z pracowni JLW Studio, jlwstudio.pl
Instagram: @jlw_studio
Opracowanie: MD
zdjęcia: Ula Mróz