Czas na pnącza

Ogrody

Romantyczna altana albo cienisty tunel? Tylko pod lawendową glicynią lub purpurowym powojnikiem. Kwitnące pnącza zamienią nawet niewielki ogród w miejsce jak z obrazu Renoira.

Są nie tylko piękne, ale też praktyczne

Pnącza mają mnóstwo zalet: dają cień, maskują nieciekawe widoki (niektóre robią to błyskawicznie; rdestówka miewa nawet ośmiometrowe przyrosty w czasie sezonu), tworzą zielone ściany. Ale najważniejsze – mają cudowne, olbrzymie kwiaty (kiście glicynii dorastają nawet do 70 cm, a powojnik ‘Barbara Dibley’ zachwyca purpurowymi kwiatami wielkości talerzy), które spływają w dół jak kaskady.

Pasują do każdego ogrodu

Styl nieważny, wystarczy, że są w nim jakiekolwiek podpory, np. płoty, pergole, altany, wokół których mogą się owinąć, lub ścianki, w które wczepią wąsy. Można uprawiać je też w pojemnikach stojących na tarasach albo pozwolić, by wspięły się na drzewa w ogrodzie i na masywne krzewy, które są dla nich najprostszym podparciem. Dobre połączenia to delikatny powojnik z krzewem i bluszcz z drzewem. Wszystkie dodają ogrodowi przestrzeni, wysokości i prestiżu. Ponieważ większość pnączy rośnie pionowo, można ich używać do urządzania ogrodów w ciasnych miejscach, gdzie inne rośliny nie pasują lub się nie zmieszczą.

Są uniwersalne

Pamiętajmy jednak, że pozostawione same sobie potrafią narobić szkód. Na przykład winobluszcz trójklapowy dorasta do 20 metrów i bez problemu w kilka tygodni może zarosnąć domy, zasłonić okna, uczepić się instalacji antenowych czy elektrycznych i je zerwać. Wisteria w czasie jednego sezonu zamaskuje brzydki garaż albo śmietnik, bo rośnie nawet trzy metry na rok, ale... niepilnowana oderwie rynny albo uszkodzi dach. Dlatego aby utrzymać pnącza na właściwym miejscu, konieczne jest cięcie. Główne – późną zimą lub wczesną wiosną, żeby roślina trzymała się swojego terytorium, a także zdrowo i pięknie kwitła. W trakcie sezonu przycinamy natomiast wszystkie pędy, które wyrastają w sposób niekontrolowany.
Należy również wziąć pod uwagę rodzaj ziemi, wilgotność, temperaturę powietrza i światło. Zazwyczaj pnącza tolerują wszystkie gleby, jednak wilgotne, dobrze przepuszczalne są zawsze lepsze niż suche. Większość kwitnących wymaga co najmniej sześciu pełnych godzin światła słonecznego i obfitego podlewania. W cieniu najlepiej radzi sobie efektowna hortensja pnąca.

NAJPIĘKNIEJ KWITNĄCE
Powojniki (Clematisy) – wielka grupa różnorodnych pnączy zarówno odmian botanicznych o mniejszych kwiatach, jak i hodowlanych, o różnorodnych barwach oraz wielkich kwiatach. Idealne do zestawień z różami i sadzenia w małych ogrodach, a nawet w pojemnikach na balkonach.
Akebia pięciolistkowa (Akebia quinata) – oryginalne pnącze (5-10 m wysokości), które ma ciekawe pięciopalczaste, półzimozielone liście, a młode pędy fioletowoczerwone. W maju pojawiają się niesamowite brązowopurpurowe, lekko pachnące cynamonem kwiaty. Podłużne owoce mają słodki miąższ.
Hortensja pnąca (Hydrangea petiolaris) lubi rozproszone światło, dzięki czemu idealnie wygląda na pniach drzew. Jej białe kwiatostany mają nawet 25 cm średnicy, ładnie rozjaśniają cieniste zakątki. Jest mocna i odporna. Kwitnie w czerwcu i lipcu.
Milin amerykański (Campsis radicans) jest pnączem o egzotycznych kwiatach i ciepłych barwach: żółtej, pomarańczowej i czerwonej. Dobrze będzie rósł na ciepłych, osłoniętych stanowiskach. Uwaga, często przemarza, ale potem odbija.
Glicynia (Wisteria sinensis) – to jedno z najcudowniejszych pnączy, o długich kwiatostanach w kształcie grona w kolorach białym, niebieskim, fioletowym. Nie zaleca się sadzenia na domu. Wymaga solidnych podpór, ponieważ stare łodygi są bardzo masywne i mogą nawet urwać dach czy rynnę.
Rdest Auberta (Fallopia aubertii) dorasta do 10 m, wspina się, owijając się wokół podpór. Kwitnie późnym latem i jesienią, na biało. Ponieważ szybko rośnie, używamy go do obsadzania budynków i ogrodzeń przy różnych mocnych konstrukcjach. Jest bardzo ekspansywny, ale można go solidnie ciąć.
Wiciokrzew (Lonicera) atrakcyjna, ładnie kwitnąca i pachnąca roślina. Niezbyt ekspansywna, dzięki czemu nadaje się na bramki, łuki, altany i obeliski.

Tekst: Danuta Młoźniak

www.gardenarium.pl

reklama