Ekologia w ogrodzie – ekologiczne zwalczanie chwastów

Ekologia w ogrodzie – ekologiczne zwalczanie chwastów

Ogrody małe i duże

Chwast to nie jest nazwa rośliny, to potoczna nazwa grupy roślin, które są w danym miejscu niepożądane. Nie oznacza to wcale, że rosnąc w zupełnie innym też będą chwastami. W tym innym mogą być pełnowartościowymi roślinami uprawnymi – przykładem może być owies. Gdy wyrośnie na polu rzepaku bez wątpienia przyjmie rolę chwastu, ale już na polu owsa będzie rośliną uprawną.

reklama

Tak samo wygląda sprawa z roślinami leczniczymi. Mniszek lekarski na trawniku to tylko chwast, ale już na łące będzie niezwykle wartościową rośliną leczniczą. Gdy w warzywniku pojawi się na przykład dziki szczaw, będzie bezwzględnie tępiony, ale rosnący za płotem będzie rośliną wykorzystywaną w kuchni jako dodatek do potraw – będzie podstawą pysznej zupy.

Walka z chwastami nie jest walką równą. Chwilowe zniechęcenie, pozostawienie ich samym sobie sprawi, że zaczną władać ogrodem. Są bowiem roślinami, którym żadne warunki, czy to glebowe, czy klimatyczne nie są straszne. Są niezwykle wytrzymałe i odporne. Na powierzchni rośnie jakaś mizerota, ale za to system korzeniowy ma niezwykle rozbudowany i zapuszczony głęboko. Do tego to prawdziwa maszynka do produkcji nasion, które zresztą błyskawicznie się rozsiewają. Ale wszystko to nie oznacza, że walka z chwastami jest walką przegraną. Nie jest. Trzeba tylko zastosować kilka sposobów na ich pozbycie się.

Ogród od nowa

Powiedzmy, że przez kilka lat bycie ogrodnikiem było zajęciem przerastającym nasze możliwości i chęci. Wystarczyła trawa. Ale przyszedł taki moment, że z zazdrością patrzymy na sąsiada, u którego trawnik to jedynie niewielka część posesji. Reszta zaś to warzywnik ze zdrowymi, ekologicznie uprawianymi owocami i warzywami. Niewielki sad z kilkoma drzewami. A po domu pnie się winorośl. Wszystko to zaś okalają przepiękne, kolorowe i wabiące pszczoły kwiatowe rabaty. Pomidor z własnego krzaczka, pięknie pachnący i smakujący tak niezwykle pomidorowo. Jabłko o takiej woni, że w głowie się kręci. To kusi. I szybka decyzja. Zostaje kawałek trawnika, a reszta będzie pięknym warzywnikiem, sadem, winnicą i ukwieconą rabatą. Czyli czas zabrać się do pracy.

Po pierwsze trzeba pozbyć się trawy – trawnik ma kilka lat, jest więc zwarty i dobrze ukorzeniony. Można kawałek po kawałku usuwać trawę i tworzyć kompostownik, ale będzie to długo trwało, a i pracy ciężkiej przy tym mnóstwo. Ale można też to zrobić szybko i przy niewielkim nakładzie pracy – wystarczy zastosować niedawne odkrycie sprytnych, a przy tym żyjących w zgodzie z naturą ogrodników. Odkryciem tym jest nowość, w 100% naturalny preparat Effect 24h Target. Wyprodukowany został na bazie kwasu pelargonowego (nanonowego). Jest to niezwykle mocno skoncentrowany wyciąg roślinny, który stał się bazą do wyprodukowania herbicydu totalnego (nieselektywnego), a jednocześnie w 100% naturalnego. Przy tym jest biodegradowalny i nie stanowi zagrożenia ani dla ludzi, ani dla zwierząt, ani dla środowiska. Tu ważna informacja: środek ten nie zawiera glifosatu, który jest głównym składnikiem Roundup`u.


Effect 24H stosuje się w formie oprysku. Na rośliny działa kontaktowo, przenika w ich głąb i uszkadza błony komórkowe co sprawia, że woda przestaje w nich krążyć, a roślina zamiera. Środek ten jest niezastąpiony jeśli chodzi o przygotowanie podłoża pod przyszłe zasiewy. Niestety jako herbicyd totalny nie nadaje się później do zwalczania chwastów w warzywniku czy na kwiatowych rabatach. Ale już w sadach czy winnicach jak najbardziej. Nie przenika bowiem przez zdrewniałe części roślin. Bez wysiłku zatem pomoże w tych miejscach przy zwalczaniu chwastów przez cały sezon. Jest niezwykle skuteczny, dlatego bez wątpienia na stałe zagości w szopie każdego ogrodnika. Okres karencji Effect 24H to tylko 24 godziny. Po tym czasie bez obaw można już zrywać i jeść owoce. Także po dokonaniu oprysku trawnika, już po 24 godzinach można będzie zacząć przekopywanie pod przyszłe uprawy.
 

Znaczenie ściółkowania

Żeby jak najbardziej ograniczyć porost chwastów i oszczędzić sobie mnóstwa pracy, należy zastosować kilka prostych patentów. Gdy tworzymy rabaty kwiatowe, ważną czynnością jest ściółkowanie. Gdy posadzimy już kwiaty, pod nie i w koło należy wysypać kilkucentymetrową warstwę kory. Doda ona rabatom uroku, ale przede wszystkim nie pozwoli chwastom na przebicie się. Dodatkowo będzie chroniła podłoże przez wysychaniem, utrzymując równomierną wilgotność podłoża. Z czasem jej spodnia warstwa zacznie ulegać rozkładowi dostarczając roślinom próchnicy. Każdej wiosny należy uzupełniać braki kory spowodowane jej rozkładem.

W warzywniku świetnie do ściółkowania nada się słoma. Można nią wyścielić ścieżki, co zaoszczędzi mnóstwa pracy przy ich oczyszczaniu. Słoma sprawdza się również jako ściółka pod truskawki i poziomki. Zapobiegnie wzrostowi chwastów, a jednocześnie ochroni owoce przed zabrudzeniem.

Dobrym materiałem, który nie pozwala rosnąć chwastom jest gruba, czarna folia. Warunkiem jest, że nie przepuszcza światła, ale musi przepuszczać wodę. Chwasty bez wątpienia wykiełkują pod nią, ale z powodu braku światła zaczną zamierać.

Allelopatia

Na koniec sezonu, gdy już wszystkie nasze ekologiczne plony zostały zebrane powinniśmy zastosować jeszcze jeden bardzo prosty, ale niezwykle przydatny i skuteczny sposób na ograniczenie chwastów w kolejnym roku. Ten sposób to Allelopatia. To wykorzystanie naturalnych właściwości roślin. Niektóre właściwości szkodzą, a niektóre wspomagają inne rośliny. W tym wypadku chodzi o to, żeby miały zgubny wpływ na chwasty. I mają. Ma to ogromne znaczenie przy uprawach ekologicznych. Pierwszy przykład z brzegu to ozime żyto. Należy wysiać je jesienią by służyło jako poplon. Gdy wiosną zostanie przekopany i zacznie się rozkładać będzie miał niszczący wpływ na siewki wielu chwastów. Między innymi na chwastnicę jednostronną, szarłata szorstkiego, komosę białą i wielu innych. Również gorczyca stosowana jako poplon ma destrukcyjny wpływ na wiele chwastów. A poplon ze słonecznika i gryki bardzo mocno zredukuje porastanie ogrodu perzem, rumianem, szczawiem, komosą czy tasznikiem. 

Ponieważ wyżej zabezpieczaliśmy truskawki przed chwastami, warto tutaj wspomnieć jeszcze o zbawiennym wpływie czosnku na tę roślinę. A mianowicie czosnek hamuje rozprzestrzenianie się grzybów, w tym wypadku szarej pleśni. To również jest zjawisko Allelopatii. Warto zatem między jednym a drugim krzaczkiem truskawki zasadzić czosnek.

Ręczne usuwanie chwastów

Bardzo dobre efekty daje również systematyczne, ręczne usuwanie chwastów. Potrzebna jest tu jednak systematyczność. Jeśli nie pozwoli się im urosnąć więcej niż na kilka centymetrów, to chwasty nie zdążą się mocno ukorzenić. Przy ich wyrywaniu nie będą wówczas zostawały w ziemi kawałki korzeni lub kłączy, z których wyrastałyby kolejne rośliny. Wygląda to właściwie tak, że gdy skończymy ich usuwanie, to na początku ogrodu znów się pojawią. Ale będzie ich coraz mniej i mniej i odchwaszczanie będzie zabierać coraz mniej czasu.

MATERIAŁ PARTNERA target.com.pl