Pocztówka Wielkanocna

Wystawy

Dziś kojarzą się ze sztampowymi obrazkami kurczaków i jajek, dawniej tworzyli je wybitni malarze i graficy – opowiada kolekcjoner Marek Sosenko.

Kto tworzył pocztówki?

Do projektów wzięli się uznani artyści. Chętnie je zbierano, więc już pod koniec XIX w. odbywały się wystawy i konkursy. Na pokaz w 1899 r. w Krakowie zakwalifikowano trzydzieści tysięcy eksponatów! Prezentowały się wydawnictwa drukujące pocztówki i stowarzyszenia artystyczne zajmujące się ich projektowaniem. W Wiedniu najwyższej klasy karty powstawały w Wiener Werkstatte, u nas w Polskiej Sztuce Stosowanej i Warsztatach Krakowskich projektowano je w stylu secesji. Ale rodzime stowarzyszenia drukowały jedynie niewielkie nakłady, więc do niemieckich czy austriackich kart dodawano tekst „Wesołego Alleluja” albo „Chrystus zmartwychwstał”.

W pana zbiorach jest świąteczna pocztówka Zofii Stryjeńskiej.

Zaprojektowała ich wiele, ale tylko tę jedną z okazji Wielkanocy. Okres art déco jest dla kolekcjonera bardzo ciekawy. Okazało się wtedy, że mamy wielu uzdolnionych artystów i projektantów, co potwierdziła Wystawa Światowa w 1925 r. A że po I wojnie nastroje były patriotyczne, także w kartkach królowały motywy nowoczesności i polskości. Na tych świątecznych widzimy więc np. auta, samoloty czy balony z pisankami, a na jednej nawet polskiego marynarza, który wiezie jaja łódką.

Polskie pocztówki różniły się od zagranicznych?

Nasze są w wyraźny sposób religijne i obrzędowe, pojawia się np. motywy dyngusa. Przed wojną popularne były kartki huculskie, z charakterystycznie dekorowanymi pisankami. Z kolei zagraniczne bazują na obrazkach kurcząt i zajączków. U nas takie motywy rozkwitły za czasów socjalizmu, gdy za wszelką cenę trzeba było unikać pokazywania Pana Jezusa. Stąd np. na wielkanocnej karcie Aleksandra Haupta jeździ po polu traktor. Mam zresztą świąteczne pocztówki autorstwa jego i Marii Orłowskiej-Gabryś, niedopuszczone przez cenzurę do obiegu. Do tej pory nie wiem dlaczego. Mimo takich przeszkód sztuka pocztówkowa rozkwitła po wojnie. Za czasów okupacji karty były zgrzebne, często powstawały jako stykówki fotograficzne. Na tych wielkanocnych pojawiały się życzenia „smacznego wapniaka” – ironiczne nawiązanie do tego, że jaja trzymano w wodzie wapiennej, żeby nie gniły.

15-30 kwietnia w Galerii Home Decor w Krakowie odbędzie się wystawa pocztówek wielkanocnych.

Tekst: Staszek Gieżyński 

Zdjęcia: Zbiory Rodziny Sosenków, Zdjęcia Wojciech Sosenko, Archiwum prywatne Krystyna Bieńkowska, Zbiory Muzeum Zabawek i Zabawy w Kielcach