Cenisz klasykę polskiego designu? Ta kolekcja jest dla Ciebie
KolekcjeKrystyna Łuczak-Surówka – kolekcjonerka polskiego wzornictwa XX wieku, opowiada o swoich unikatowych zbiorach, które właśnie trafiły do sprzedaży.
Krystyna Łuczak-Surówka – historyk i krytyk designu to jedna z najbardziej cenionych w Polsce ekspertek od wzornictwa. Przez lata zgromadziła eksponaty o wartości setek tysięcy złotych. Żaden z przedmiotów nie znalazł się w jej kolekcji przypadkowo. We współpracy z yestersen, zdecydowała się przekazać na sprzedaż część swojej zbiorów, które są trwałym zapisem dziejów polskiego designu.
Jak dobierasz przedmioty do swojej kolekcji polskiego designu XX wieku?
Jestem typem kolekcjonera emocjonalnego – gdy zobaczę przedmiot, z którym poczuję więź, od razu go kupuję. Ustaliłam sobie taką zasadę, gdy parę razy straciłam cenną dla mnie rzecz, bo zbyt długo się zastanawiałam nad zakupem. Moja kolekcja buduje się w naturalny sposób i nieustannie zmienia – przedmioty łączę w rodziny, przestawiam je, ciągle zmieniam im miejsce. Nietypowe jest także to, że z przedmiotami z kolekcji żyję na co dzień, co czasami stresuje moich gości – boją się, że coś się stłucze. Ale po to daję przedmiotom drugie życie, żeby naprawdę je miały – w zupełnie dosłowny sposób – opowiada z pasją Krystyna Łuczak-Surówka.
Co jeszcze, oprócz mebli znajduje się w kolekcji polskiego wzornictwa?
Mam słabość do magii szkła i ten materiał zajmuje ważne miejsce w mojej kolekcji. Zbyt mało mówi się o rodzajach szkła, tak jakby był tylko jeden jego rodzaj, a przecież chociażby jego kolor wynika z odmiennych receptur. Jednak jeszcze większą słabość mam do wazonów – szklanych, ceramicznych – materiał nie ma znaczenia. Uważam, że wazon jest nie tylko praktyczny – sama jego forma jest dla mnie dziełem sztuki.
Każdy przedmiot ma historię – z pewnością jesteś do nich przywiązana.
Podając dalej wybrane obiekty z mojej kolekcji polskiego design postanowiłam wystawić na sprzedaż te, które w większości mam w kilku egzemplarzach: jak kanapę, regał czy gazetnik Rajmunda Hałasa. Zestaw mebli jego projektu był moim marzeniem odkąd wiele lat temu poznałam twórcę – był nie tylko wybitnym polskim projektantem mebli, ale też gawędziarzem i dżentelmenem. Potrafił godzinami opowiadać o drewnie, a radość nie schodziła wówczas z jego twarzy. W projektach Rajmunda Hałasa widać jego rozległą wiedzę oraz umiejętność brania pod uwagę niewielkich możliwości, jakie dawał przemysł w czasach PRL. Pamiętając o wymogach produkcji seryjnej oraz oszczędnościowych preferencjach przemysłu z okresu PRL-u potrafił zaproponować proste, funkcjonalne i zachwycające do dziś rozwiązania.
Czy masz swój ulubiony polski projekt? Może jest jakiś, który jest Twoim zdaniem niedoceniony?
Gdybym miała wybrać tylko kilka, postawiłabym na te, które dużo mówią o polskim projektowaniu – krzesło Muszelka i fotel Tulipan Teresy Kruszewskiej. Ich niezwykłe kształty – ani organiczne, ani geometryczne – pokazują, że polskie projektowanie jest kreatywne. Sama projektantka posiadała wyjątkową biegłość w kreowaniu formy, zależało jej na tym, by meble miały wymiar plastyczny, a jednocześnie były funkcjonalne.
Czym jest dla Ciebie współczesny polski design?
Dziś to przede wszystkim młodzi projektanci, dzięki nim wierzę, że jeszcze za mojego życia będę mogła mówić czym jest polska szkoła designu. Polecam zwrócić uwagę na dwójkę moich byłych studentów – Maję Ganszyniec i Jana Garncarka. Zachwyca mnie ich pełne dbałości podejście do przedmiotu – jakości materiału czy detalu. Moim zdaniem tworzą wręcz pewną, nie bałabym się użyć takiego słowa – poezję przedmiotu, dzięki której wchodzimy z nim w reakcje wielozmysłowo. Kiedy widzi się ich projekty na zdjęciu, zmysł wzroku przestaje się tak bardzo liczyć, bo mimowolnie pragniemy tych przedmiotów dotknąć. Polski design to przede wszystkim młody design.
Przedmioty z kolekcji polskiego wzornictwa Krystyny Łuczak-Surówki kupicie na platformie yestersen.com
Zdjęcia: materiały prasowe
