Wybierz jedną z kategorii Zaproszenia

Zapraszamy na aktualne wydarzenia

Pan światła
Zaproszenia

Pan światła

Co: Aleksander Gierymski. 1850-1901. Wystawa czynna do 10 sierpnia 2014 r.  „Weranda” Patronuje wystawie. Gdzie: Warszawa, Muzeum Narodowe, al. Jerozolimskie 3 „To, panie, jest fotografia. To, panie, jest kolorowa fotografia” – relacjonował Bolesław Prus głosy zbulwersowanych miłośników sztuki, którzy stanęli w Zachęcie przed obrazem „Święto trąbek”  Aleksandra Gierymskiego. Wtórował im Jan Matejko w przemowie do studentów Akademii,  nazywając

Czytaj dalej
Wielkie, kolorowe szczęście
Zaproszenia

Wielkie, kolorowe szczęście

Co: Henri Matisse. The Cut-Outs (wycinanki). Wystawa czynna od 17 kwietnia do 7 września 2014 r.  Gdzie: Londyn, Tate Modern MoMA: od 25 października do 15 lutego 2015. Na długo przed ślubem Henri Matisse oznajmił narzeczonej, że „kocha ją  z całego serca, ale malarstwo zawsze będzie kochał bardziej”. W 1941 roku stało się jasne, że stracił i jedno, i drugie. Żona odeszła (po 40 latach małżeństwa!), nie dając sobie rady z własną zazdrością o model

Czytaj dalej
reklama
Oko niepodległe
Zaproszenia

Oko niepodległe

Co: Henryk Tomaszewski. Byłem, czego  i wam życzę. Wystawa czynna do 10 czerwca 2014 r. Gdzie: Warszawa, Zachęta Narodowa Galeria Sztuki, plac Małachowskiego 3 Plakacista czy rysownik? A może projektant?  Takie pytania zadają twórcy wystawy  w stulecie urodzin Henryka Tomaszewskiego. Bo wiadomo – Tomaszewski to ikona szkoły polskiej, jej założyciel i najwybitniejszy przedstawiciel. Plakat malarski, dowcipny, budowany na szybkim skojarzeniu  czy metaforze

Czytaj dalej
Reklama - Kontynuuj czytanie poniżej
Zaproszenia

Mistrz koloru

Rozmowa z Ewą Micke-Broniarek, kuratorką wystawy „Aleksander Gierymski 1850-1901”. Kto był lepszym malarzem: Maksymilian czy Aleksander Gierymski? (Śmiech). Prywatnie i po cichu uważam, że Maksymilian, choć oczywiście można dyskutować. W jakimś sensie oni byli równi. Nie wiemy, co by się działo, gdyby Maksymilian żył dłużej. Ale to Aleksander miał szansę się twórczo rozwinąć. Dawniej mówiło się o nim „malarz ludu”. To przykra pozostało

Czytaj dalej
Szlakiem winnej awangardy
Zaproszenia

Szlakiem winnej awangardy

Co: Architektura i wino w Europie Środkowej. Wystawa czynna do 30 marca 2014 r. Gdzie: Wrocław, Muzeum Architektury, ul. Bernardyńska 5 Budynki winnic kojarzą się raczej jednoznacznie: omszały kamień i bluszcz wspinający się po ścianie ileś-tam-wiecznego château. Co jednak, gdy dotrzemy do czegoś, co wygląda jak spiętrzona sterta metalowej taśmy? Witamy w XXI wieku, w którym winiarze finansują jedne z najoryginalniejszych projektów architektonicznych. Wszystko zaczę

Czytaj dalej
Forma uproszczona
Zaproszenia

Forma uproszczona

Co: Stanisław Fijałkowski. Wystawa czynna do 30 marca 2014 r. Gdzie: Warszawa, Galeria „Opera”, Teatr Wielki Opera Narodowa, pl. Teatralny 1 Profesor Stanisław Fijałkowski przypominał nie tak dawno w wywiadzie, że jego malarskim celem stało się w pewnym momencie upraszczanie formy. Obrazy „pustoszały”, bo znikały z nich elementy kompozycyjnie zbędne. Tyle lat trwa już to znikanie, a artysta chyba ciągle nie osiągnął zamierzonego efektu. Uczeń Strzemińskiego i W

Czytaj dalej
Reklama - Kontynuuj czytanie poniżej
Tylko tkaczek żal
Zaproszenia

Tylko tkaczek żal

Co: Reaktywacja tkaniny ludowej. Wystawa czynna do 23 marca 2014 r. Gdzie: Łódź, Centralne Muzeum Włókiennictwa, ul. Piotrkowska 282 Konkurs „Tkanina ludowa” łączy przeszłość z teraźniejszością – czasy ręcznych krosien, tradycyjnych wzorów i unikatowych projektów z pędzącą na oślep współczesnością, w której tak łatwo zapomnieć o własnych korzeniach. Prace powstały w ciągu ostatnich dwóch lat, ale starymi technikami tkackimi i z zachowaniem regionalne

Czytaj dalej
Po prostu POP!
Zaproszenia

Po prostu POP!

Co: Richard Hamilton. Kolaż. Wystawa czynna do 26 maja 2014 r. Gdzie: Londyn, Tate Modern „Jest popularny, ulotny, zbędny, tani, produkowany masowo, młody, dowcipny, seksowny, efekciarski i olśniewający. To także świetny interes”. Tak podsumował pop-art jeden z jego „ojców”, Richard Hamilton. Był rok 1957, ten styl dopiero się rozkręcał i jeszcze nie dotarł do Ameryki, gdzie jego przewidziany przez Hamiltona potencjał handlowy miał wybuchnąć z siłą bomby atomow

Czytaj dalej

Numery archiwalne

Numery archiwalne

Przegapiłeś numer?

Wydania archiwalne – zwykłe oraz wydania specjalne
– możesz zamówić w każdej chwili
z naszego archiwum.

Zamów wersję online Pokaż wszystkie numery