Faliste linie, obłe kształty i gorseciki – mieszkanie inspirowane stylem gdyńskiego modernizmu
Stylowe i przytulneTo mieszkanie jest dowodem na to, że marzenia należy spełniać. Architektka, Sylwia Kowalczyk-Gajda, zaprojektowała je dla siebie i swojej rodziny, w kamienicy położonej w zielonej części Gdyni. Kiedyś panował tu przedwojenny porządek, dziś na 114 metrach przestrzeni historia przeplata się z nowoczesnymi rozwiązaniami.
Mieszkanie w modernistycznej gdyńskiej kamienicy – dawna historia opowiedziana na nowo
Urządzanie własnego mieszania to wielka przyjemność, ale czasem lepiej oddać wymarzone gniazdko w ręce profesjonalisty, by mieć pewność, że wszystko pójdzie gładko. W tym przypadku nie było takiej potrzeby. Sylwia zaprojektowała ponad stumetrową przestrzeń od A do Z, bo z wykształcenia jest architektką wnętrz. Pomogli jej koledzy po fachu i współpracownicy z pracowni Kowalczyk-Gajda Studio Projektowe, którą założyła 17 lat temu. Od 2008 roku urzeczywistnia marzenia swoich klientów, teraz postanowiła spełnić swoje i swojej rodziny.
O mieszkaniu w starej kamienicy marzyła od zawsze, a najbardziej z narożnym oknem. Kiedy nadarzyła się taka okazja decyzja została podjęta błyskawicznie. Nie tylko okno zachęcało do kupna, ale przede wszystkim sama piękna kamienica położona w zielonym miejscu, na szlaku gdyńskiego modernizmu. Zachować co się da – taka myśl przyświecała architektce, odkąd przekroczyła próg swojego nowego lokum – a czego się nie da, odtworzyć w duchu historycznej zabudowy.
– Mieszkanie zyskało nowy układ funkcjonalny dzięki sprytnym zabiegom podziału pokoi – opowiada Sylwia Kowalczyk-Gajda. – Niezmieniony pozostał układ salonu połączonego z sypialnią dużymi dwuskrzydłowymi drzwiami oraz oddzielna kuchnia. Metamorfozie został poddany wizerunek wnętrza, z zachowaniem oryginalnych i wartościowych dla inwestycji elementów wyposażenia. Na tej liście znalazła się przede wszystkim oryginalna dębowa podłoga, framugi drzwi, kominek, drewniany sufit czy duży okap w kuchni.
Zobacz też: Szlachetne materiały, stonowane kolory i inspiracje art déco – eleganckie wnętrza modernistycznej willi
Przy stole pełnym kontrastów – aranżacja salonu z jadalnią w modernistycznej kamiency
O tym, że jesteśmy w starej kamienicy świadczy chociażby amfiladowy układ pokoi, charakterystyczny dla przedwojennego budownictwa. W największym rzecz jasna urządzony został salon. Tu znajduje się kominek, który został przerobiony ze starego pieca. Podczas częściowej rozbiórki udało się ocalić szkliwione kafle w kolorze butelkowej zieleni i ozdobne kute drzwiczki – teraz pięknie zdobią białą bryłę.
To wokół kominka skupia się aranżacja jadalni. W pobliżu paleniska, w którym w chłodniejsze dni rozbłyska ogień, został ustawiony stół – duży, z litego drewna. Z powodzeniem mieści się przy nim cała rodzina, a kiedy jest potrzeba można go powiększyć prawie o drugie tyle. Sylwia ustawiła przy nim krzesła polskiej marki z długoletnią historią – nowoczesne, ale nawiązujące do minionych czasów. A więc są i gięte wzorowane na dawnych meblach Thoneta, wyplatane wiedeńską plecionką i słynny „patyczak” w czerwonym kolorze oraz drewniane z jutowymi pasami inspirowane latami 60. Taka eklektyczna różnorodność modeli bardzo ciekawie wygląda i wprowadza niezobowiązującą atmosferę.
Ważnym elementem w tym pomieszczeniu są kominek z zielonymi oryginalnymi kaflami, stół firmy Milloni oraz duża wygodna sofa. Lampy w salonie mają kamienne wykończenie. Grafiki oraz obrazy są̨ pamiątkami gromadzonymi latami, to często prezenty od przyjaciół lub skarby z podróży.
Opływowe kształty, szlachetne materiały w salonie
Głównym elementem wystroju salonu jest regał zrobiony z elastycznej sklejki pokrytej fornirem ze wzorem modnej znowu czeczoty.
– To mój własny projekt, który powstał jeszcze podczas studiów na ASP w Łodzi – wyjaśnia Sylwia. – Został wykonany ponad 15 lat temu, ale dopiero teraz zyskał właściwą przestrzeń. Rzeczywiście jest bardzo efektowny i można powiedzieć, że „robi” całe wnętrze. Półki o opływowym kształcie wiją się po ścianie niczym wstęga tworząc łagodną konstrukcję – trochę nowoczesną, trochę vintage.
Tuż przy regale stanął prosty, za to bardzo głęboki narożnik na stalowych nóżkach – już prawie kultowy projekt IKEA. Ciągnie się wzdłuż dużego okna tworząc przyjazną i komfortową przestrzeń do odpoczynku dla całej rodziny.
Naprzeciwko, nad niską burgundową komodą, zawisł telewizor. Dwie czarno-białe grafiki (jedna na ścianie, druga o nią oparta) trochę „gubią” czarny kwadrat oraz sprawiają, że mniej dominuje w kąciku wypoczynkowym. Aranżacja została oparta na kontrastach prostych i opływowych kształtów – kanciastą linię sideboardu i kanapy łagodzi regał i fotel obity tkaniną boucle, a miękkości i przytulności dodaje wełniany dywan w abstrakcyjny wzór.
Zobacz też: W duchu modernizmu – mieszkanie w Gdyni z morskimi akcentami i... sekretnymi drzwiami
Dębowe forniry, kamienny blat i gdyńskie gorseciki w kuchni
Kuchnia jest na tyle duża, że zmieściła się w niej zabudowa meblowa i spora wyspa z dostawionym stołem. Meble, w pięknym dębowym fornirze, mają łagodnie zaokrąglone kształty i dyskretne złote uchwyty, które dodają szlachetności pełnym frontom.
Na wyspie Sylwia zaprojektowała strefę do zmywania – z wpuszczanym w blat zlewem i wygodną baterią z wyciąganą wylewką. Znalazło się tu także miejsce na zmywarkę. Przedłużeniem wyspy jest wysunięty kamienny blat oparty na masywnej nodze – projektantka dostawiła do niego hokery, by można było wygodnie wypić poranną kawę, zjeść szybki lunch.
W tej części mieszkania udało się zachować stary strop z belkami – został pomalowany na biało, by nie dominował w kuchni, a tworzył spójną całość ze ścianami. Kolorystycznym akcentem są zgromadzone przez lata obrazy i grafiki, oraz... gorseciki na podłodze, które pięknie wpisują się w klimat tego miejsca. Współcześnie robione idealnie odwzorowują modernistyczny charakter dawnej mozaiki.
– Kuchnia to prawdziwa perełka, wiele elementów wnętrza zostało odrestaurowanych – mówi Sylwia. – Drewniany sufit, zabudowa okapu czy piec typu koza. Układ kuchni został całkowicie zmieniony i dopasowany do potrzeb życia dużej rodziny. Zaokrąglone narożniki wpisują̨ się w modernistyczny charakter miejsca, natomiast użyty na blacie kamień pokazuje piękno natury – opowiada projektantka. – Korzystając z blatu codziennie można zachwycać się̨ różnorodnością wzorów na tym szlachetnym materiale. Wszystko, co znajduje się w tym wnętrzu, zostało starannie dobrane pod względem kolorów i faktur.
Przytulna sypialnia z narożnym oknem
Z salonu do sypialni prowadzą duże dwuskrzydłowe drzwi. Do oryginalnych framug udało się dopasować robione na zamówienie według dawnych wzorów skrzydła z mlecznymi szybami.
Tutaj od samego początku najważniejsze było narożne okno. Okna tworzą tu tło dla sporej ilości roślin, we wciąż̇ powiększającej się̨ kolekcji. Na ścianie za łóżkiem architektka położyła tapetę z morskimi akcentami oprawioną w cienką ramkę – ten ciekawy pomysł sprawił, że wygląda jak obraz nad tapicerowanym wezgłowiem. Sylwia powiesiła na niej zdjęcia trójmiejskiego fotografa BALTIC Surf oraz grafikę, którą sama kiedyś stworzyła.
Regał na książki został zakupiony w zaprzyjaźnionej gdyńskiej pracowni – stał się już klasykiem wśród innych regałów pochodzących ze współczesnych manufaktur meblowych. Przez duże narożne okno (marzenie Sylwii) wpada do sypialni mnóstwo dziennego światła. Na jednej ścianie, pod parapetem, właścicielka zaaranżowała niewielki kącik do pracy – małe biureczko z dostawionym tapicerowanym fotelem wieczorem zamienia się w prywatną toaletkę.
Zawsze marzyłam o mieszkaniu w kamienicy, a najbardziej o narożnym oknie – to słowa wypowiedziane w dniu, w którym mieszkanie pojawiło się̨ w życiu właścicielki.
Przedpokój w modernistycznym stylu – imponująca wizytówka mieszkania
Przedpokój jest naprawdę efektowny i robi wrażenie na odwiedzających gościach. To piękna wizytówka całego mieszkania. W pracy nad tym wnętrzem najważniejsze było zachowanie charakteru miejsca, a także nawiązanie do epoki gdyńskiego modernizmu.
W projekcie pojawiły się̨ klasyczne gdyńskie „gorseciki”. Prawie wszystkie ściany pokryte zostały białą farbą. Żywą kolorystykę̨ wprowadzają elementy takie jak meble, obrazy, grafiki oraz ciemny burgundowy sufit w korytarzu.
Charakterystyczna w tej przestrzeni jest bardzo duża, pojemna szafa z zaokrąglonym narożnikiem oraz wnęką na buty w dolnej części. Górny cokół szafy, pokryty tym samym kolorem co sufit, tworzy jego kontynuację. Niebieskie, mocne kolorystycznie lampy tworzą̨ ciekamy element uzupełnienia dla ciepłych barw na podłodze, suficie i wykończeniach meblowych. Wszystkie drzwi są̨ ukryte za fornirowanymi okładzinami.
To mieszkanie w modernistycznej gdyńskiej kamienicy jest spójnie, radosne, zapraszające. Pięknie wpisuje się w otoczenie domu, które tworzą̨ drzewa. Zaglądając przez okna do środka stają się̨ częścią̨ wysmakowanego stylistycznie wnętrza.
Projekt wnętrza: Sylwia Kowalczyk-Gajda, Katarzyna Millo, Daniel Woronowicz, kowalczyk-gajda.pl
Instagram: @kowalczykgajdastudio
Opracowanie: MD
Zdjęcia: Dariusz Jarząbek