naturalne materiały we wnętrzu

Salon pod brzozami – tylko naturalne materiały we wnętrzu

Stylowe i przytulne

Jasne kolory i morze światła. Dużo drewna, plecionki, ciut betonu i kamienia, a przez płot las – oto przepis Malwiny i Michała na przytulny dom. W końcu to, co proste, jest najpiękniejsze!

naturalne wnętrza

Wnętrza pełne drewna i naturalnych materiałów

Czy perfekcjonizm i przytulność mogą iść w parze? Malwinie udało się je zgrabnie połączyć. – Lubię, gdy wszystko do siebie pasuje, tworzy całość – mówi. – Znajomi śmieją się, że zarówno w ubraniach, które szyjemy ze wspólniczką, jak i we własnym domu dopracowuję każdy szczegół. Ale mamy trójkę małych dzieci, więc chcieliśmy z Michałem, moim mężem, mieć przytulne i praktyczne miejsce do życia, a nie takie z katalogu.

Stół i stolik kawowy z wiekowych dech z odzysku zrobiła Regalia Polska Manufaktura – regalia.eu, kanapa Karup design kupiona w Bonami, żyrandol nad stołem Mesh, nad kanapą – Vertigo, dywan ikea.

sypialnia w bieli i drewnie


Od kiedy zaczęli poważnie myśleć o domu, Malwina wyobrażała sobie jasną przestrzeń, a w niej dużo drewna. – Stawiam na naturalne materiały w modzie i wnętrzach. I cenię prostotę. Chociaż jestem barwną osobą, unikam kolorów w domu, bo bez nich łatwiej się wyciszyć. Postawiłam więc na drewniane meble i podłogę, białe ściany, trochę betonu oraz plecionki – kosze, dywany z trawy, fotel z ażurowym siedziskiem. Taki klimat blisko natury pasuje do lasu, który mamy za płotem. Dlatego najważniejszymi dla nas fachowcami okazali się stolarze.

Malwina długo myślała nad wyborem łóżka. W końcu zamówiła u stolarza z Wood Home – Woodhome111.pl  łoże z sosnowych bali.


Pierwszy, dziś dobry znajomy, z firmy Artes, zrobił im dębowy blat na długą wyspę przyklejoną do komina z bielonej cegły – najważniejszy mebel w kuchni. Malwina wymyśliła, że to pomieszczenie będzie sercem domu, bo leży w samym centrum. By było jak największe i jasne, zrezygnowali z przedpokoju. Nie przeszkadza im, że dzieci wbiegają do środka w butach. Rozkład wnętrz zaplanowali sami, tak by żyło się wygodnie. Mogli to zrobić, bo dom pod Warszawą kupili w stanie surowym – miał tylko ściany zewnętrzne i okna.

Rzemieślnicy z manufaktury Regalia zrobili dla nich wielki stół, wiszącą szafkę pod telewizor oraz stolik kawowy. Ze starego drewna pochodzącego z remontu zamku krzyżaciego w Działdowie. Krzesła Malwina dobierała na raty – każde inne, ale wszystkie z plecionymi siedzeniami. – Tworzą całość, a wyglądają ciekawiej niż takie w komplecie – tłumaczy.


Na pierwszy rzut oka kuchnia i połączone z nią salon i jadalnia są w skandynawskim stylu. Ale gdy przyjrzeć się detalom, widać i inne klimaty. – Miętowa lodówka Smeg dodała wnętrzu energii i jest fajnym akcentem retro – podkreśla właścicielka. – Za to szaro-beżowe, duże kafle nad blatem są jak z toskańskich willi. Otwarte półki też jak we włoskich domach. Trzymam tam kolekcję ceramiki od młodych polskich artystów. Lubię te rzeczy tak samo jak młode malarstwo, które chętnie kupuję, bo wnosi powiew świeżości.
 

Zielony barek i meble na taras zrobiła firma KIS, którą prowadzą sąsiedzi właścicieli, huśtawka hk living

Kobieca sypialnia w drewnie

Trzeci stolarz z Wood Home zrobił im wyjątkowe łóżko z grubych sosnowych bali do sypialni. Malwina wypatrzyła podobne w internecie i bardzo jej się spodobało. Musiało wpasować się w przerwę między oknami dachowymi, a zarazem być na tyle duże, żeby było im wygodnie, gdy trójka dzieci dołącza w weekendowe poranki.

sypialni Malwina postawiła na… kobiecość, bo to tutaj chowa się, gdy potrzebuje pobyć sama. Stąd złote kinkiety zamontowane w zagłówku masywnego łóżka, toaletka, a także romantyczny pleciony fotel kwiat sprowadzony z Bali. I mnóstwo światła. To dla niego, by zrobić wiecej okien, zrezygnowali z garderoby. Zastąpiła ją pomysłowa szafa na wymiar ukryta pod skosem. Naturalnie dzieło rzemieślnika od drewna.

Gdy skończyli urządzać dom, zabrali się do tarasu i ogrodu. – Widziałam w wyobraźni, jak mają wyglądać, ale skorzystałam z fachowej pomocy, bo nie znam się na roślinach – opowiada Malwina. – Swój kamyczek dołożyła też przyroda. W rogu tarasu rosły dwie piękne brzozy. Ktoś inny może by je wyciął, ale my tak kombinowałyśmy z projektantką ogrodu, żeby tego uniknąć. Cieszę się, że zostały, w końcu nie po to znaleźliśmy działkę pod lasem, żeby pozbywać się drzew.

Blog właścicielki: nanuszka.pl

Zobacz więcej zdjęć przytulnego domu pełnego naturalnych materiałów w galerii

TEKST: AGNIESZKA WÓJCIŃSKA
ZDJĘCIA: MARCIN GRABOWIECKI
STYLIZACJA: ELIZA MROZIŃSKA 

PODANE LINKI TO WSPÓŁPRACA REKLAMOWA