Zdjęcie pojawia się w artykule:
Lampa, która grała z Bondem
Design
Wygląda jak pojazd międzygalaktyczny. Nic dziwnego, że tę futurystyczną lampę lubią scenografowie. Ostatnio stanęła w gabinecie szefowej agenta 007 – chłodnej i opanowanej M w „Quantum of Solace”.
Aż trudno uwierzyć, dlaczego ma taki dziwaczny kształt. Fascynacja kosmosem? Techniką Marsjan? A może damskimi spódnicami na sztywnych halkach? Nic z tych rzeczy. Poula Henningsena po prostu poraziło światło pierwszych prymitywnych żarówek.
Rzeczywiście, nie był d
Czytaj dalej