Zdjęcie pojawia się w artykule:
Magiczne lustra
Wszystko zaczęło się od dziadka Ernesta, który studiował rzeźbę, był wielkim estetą i nauczył wnuki rozumieć sztukę.– W latach 40. dziadek założył we Florencji pracownię ramiarską. Od dzieciństwa przesiadywaliśmy w warsztacie, obserwując, jak dłutkiem wycina roślinne ornamenty, szlifuje drewno pumeksem, nanosi kilka razy podkłady i kleje, a potem tak przygotowaną ramę pozłaca i poleruje – wspominają Barbara i Luca Spini. – To niesamowite, jak na podstawie rysunku
Czytaj dalej