Zdjęcie pojawia się w artykule:
Marian Bogusz i szklane domy
Artyści
Artystę porównywano z czołgiem – za impet, z jakim dążył do celu.
Żarliwy komunista nienawidzący socrealizmu, malarz bez wykształcenia, który zamknąłby w diabły wszystkie akademie sztuk.
Bogusz mówi – przedstawiał się przez telefon głębokim głosem. Żadnego „dzień dobry” czy „co słychać?”. Dzwonił, bo miał coś do powiedzenia – najczęściej na temat sztuki, organizacji kolejnej wystawy bądź artystycznego projektu. Idealista i marzyciel, kt
Czytaj dalej