Zdjęcie pojawia się w artykule:
Poślubiony morzu
Artyści
Marian Mokwa poświęcił życie morzu. Nie byłoby ono aż tak niezwykłe, gdyby nie dziadek patriota, wuj, który pokochał Turcję, oraz pewien wiekowy rabi z talentem jasnowidzenia.Rzecz działa się na pokładzie jednego z tureckich pancerników. Wśród załogi był pewien młody Polak. Patrząc na wzburzone morskie fale, spontanicznie powiedział: „Pomorze musi być polskie. Jeśli tak się stanie, poświęcę wszystkie moje siły i talent, by sławić polskie m
Czytaj dalej