Zdjęcie pojawia się w artykule:
Światłem malowane
Artyści
Z obrazem jest jak z dzieckiem: nie zna się go, nim nie pojawi się na tym świecie – opowiada Iwona Wojewoda-Jedynak.
Malarka wie, co mówi, bo dzieciaków ma trójkę. Po prostu mama za
sztalugami. Z tysiącem obowiązków na głowie, ale i z ogromną potrzebą
tworzenia. Stara się, by wszystko razem jakoś połączyć.
Iwona maluje w archaicznej technice tempery żółtkowej. Z farbą olejną nie ma tyle kłopotu. Wystarczy kupić tubki w sklepie, wycisnąć i możn
Czytaj dalej