Wielu z nas na hasło „tapetowanie” przenosi się do lat 80. i peerelowskiego mieszkanka w bloku, a sama czynność kojarzy się raczej z wielkim remontem, a nie przyjemną zmianą aranżacji wnętrza.

Na szczęście los tapet nieco się odmienił i od jakiegoś czasu przebojem wracają na  salony, ale też do kuchni, łazienek, biur, a nawet garaży. Z niedowierzaniem ogląda się wzory, które na ścianie do złudzenia wyglądają jak obrazy albo… drzwi prowadzące do kolejnego pomieszczenia, schody na górę czy uliczkę przed domem.

Bo taka magia tych tapet, że dobrze dobrane, mogą zdziałać we wnętrzu cuda i zachwycać równie mocno jak piękny mebel czy obraz.  Dziś tapeta nie służy do bezrefleksyjnego zaklejenia pokoju, ale do jego efektownej dekoracji. Optycznie powiększy, ociepli, podwyższy tam, gdzie ciut za nisko…  Czasem wystarczy tylko jej metr, by zmienić charakter  całej przestrzeni.

Tapety pojawiają się w sypialni zamiast zagłówka, a na ścianie salonu jako tło dla kanapy.  Coraz częściej decydujemy się na położenie tapet w kuchni, gdzie wypełniają przestrzenie między szafkami a blatem, ale także w łazienkach, które dzięki odpowiednim wzorom zamieniają się w prywatne, zaciszne spa.  Tu zresztą doskonale sprawdzają się fototapety, które także przeszły wielką ewolucję - nie są to już kiczowate obrazki z palmą, słońcem i morzem. Na papier przenoszone są najlepsze fotografie, a nawet twoje własne zdjęcia – jeśli masz takie życzenie. Możliwości są tysiące, wystarczy uruchomić wyobraźnię, poznać ofertę i pamiętać o kilku zasadach.

Najpierw obalmy jeden z mitów, że w przestronnych wnętrzach kładziemy tapetę tylko o wyraźnych wzorach, a w małych – jednolitą albo z subtelnym ornamentem. Ogromny, zagracony salon z wzorzystymi ścianami i mnóstwem tkanin nigdy nie będzie wyglądał dobrze. Natomiast niewielka sypialnia na strychu, z bielonymi meblami, nabierze charakteru, jeśli okleimy ściany jasną tapetą w ogromne kwiaty. W salonie można okleić wszystkie ściany. W holu dobrze wygląda tapeta do jednej trzeciej wysokości, w sypialniach zestawienie różnych wzorów z tej samej kolekcji.

JAKI RODZAJ TAPETY WYBRAĆ

W czasach PRL dostępne były właściwie tylko tapety papierowe i to bardzo cienkie, rwące się, odklejające (choć to już także kwestia kleju) o smutnych (powiedzmy to sobie szczerze – paskudnych) wzorach. Dziś ze względu na „montaż” mamy do wyboru co najmniej kilka rodzajów tapet:

Papierowe – zazwyczaj gładkie albo z płytkimi tłoczeniami. Nadal są dość cienkie, a tym samym nie nadają się do czyszczenia. Ich zaletą na pewno jest cena – są dość tanie. Jeśli zdecydujecie się właśnie na ten rodzaj, zastosujcie go w sypialni lub salonie; w pomieszczeniach, gdzie nie ma wilgoci. W pokojach, które są dobrze nasłonecznione, tapeta papierowa może także bardzo szybko wyblaknąć.

Winylowe – najpopularniejsze i najpraktyczniejsze. Przede wszystkim są odporne na wilgoć, można je czyścić, a wręcz szorować. Mają dwa rodzaje podkładu: papierowy i fizelinowy (tapeta fizelinowa nie rozciąga się pod wpływem kleju jak ta z podkładem papierowym, łatwiej przywiera do ściany, a po zerwaniu nie zostawia śladów;  tapetowanie jest tu szybkie, łatwe i dokładne).

Tekstylne – wykonane są zazwyczaj z naturalnych włókien: jedwabiu, lnu, bawełny. Są drogie i ekskluzywne. Ich zaletą jest bardzo duża wytrzymałość.

Z włókna szklanego – megaodporne nawet na uszkodzenia mechaniczne. Najczęsciej stosowane są w przedpokojach, holach, korytarzach, a nawet w garażach. Po nałożeniu maluje się je specjalnymi farbami odpornymi na czyszczenie.

W sklepach znajdziecie mnóstwo nietypowych tapet, np. takich, które imitują skórę, beton, bambus, cegły czy marmur, a także modnych ostatnio fototapet.

CO POTRAFI TAPETA

  • Za wysoki i mało przytulny pokój? Połóż na ścianach tapetę w kratę lub inne geometryczne (gęste) wzory. To sprawi, że sufit będzie sprawiał wrażenie niższego.
  • Za niski salon? Podwyższ sufit, wybierając tapetę w pionowe pasy. Zadziała tu także trik niedociągania tapety pod sam sufit – pozostaw kilkucentymetrowy pasek odstępu.
  • Chcesz poszerzyć pokój? Wybieraj jasne tapety w poziome wzory, np. romby.
  • Na nierówności ścian najlepsze będą wypukłe faktury tapet.
  • Wnętrze „uspokoją” i wyciszą tapety w drobne, jasne wzory, np. z motywami roślinnymi.

Zobaczcie, jak efektowne są wnętrza z wykorzytsaniem tapet. W naszej galerii znajdziecie kilkanaście aranżacji, które być może i was zainspirują.

Zdjęcia: materiały promocyjne firm