Morskie opowieści – styl skandynawski z marynistycznymi dodatkami

Styl skandynawski

Urządzanie domu w stylu skandynawskim nie musi wiązać się tylko z chłodem we wnętrzu i minimalistycznym wzornictwem. Jak zaaranżaować mieszkanie, by styl skandynawski stał się ciepły, słoneczny i przypominający wakacje nad morzem?

reklama

Aranżacja wnętrza: jak skandynawski wiejski domek

Za oknem szumią trawy, w ogrodzie pachną sosny. Joanna urządziła dom dla swojej rodziny, jakby stał na wydmach nad Bałtykiem. Trudno uwierzyć, że to Wilanów, a najbliższą wielką wodą jest Wisła. Takie miejsce w Warszawie jest jak wygrana w totka – mówi Joanna Głażewska. – Centrum blisko, a klimaty jak na wsi. Kilkaset metrów stąd, za wałem, płynie Wisła. Czyste powietrze, najlepsze w mieście. Mieliśmy nawet do niedawna wiejski sklepik, w którym spotykali się sąsiedzi, ale niestety został zamknięty.

Początkowo jednak nie była przekonana do tego domu. – Nie podobał mi się kształt. Na szczęście mąż mnie namówił, żeby obejrzeć całość na żywo. Weszliśmy do środka, a tu antresola, przestrzeń, 10 metrów od sufitu do podłogi, ciekawe wąskie i wysokie okna. Nie trzeba było nic zmieniać. U naszych deweloperów umiar i prostota to rzadkość, większość zawsze wybuduje gdzieś kolumienkę. Dzięki antresoli w salonie zmieścił się gigantyczny, pięciometrowy fikus, który co roku jest wytaczany razem z donicą na taras, żeby urządzić mu prysznicowanie.

Zmienili tylko jedno. Zamiast tarasu na piętrze wybudowali przeszklony salon z widokiem na nadwiślańskie łąki, czyli ich „bezkres oceanu”. – Powstało miejsce na jeden z najfajniejszych rytuałów. Leżymy sobie z mężem na werandzie, popijamy rano kawę i podglądamy, jak pod płot podchodzą sarny, lisy i dziki.

> Zobacz także: Wnętrza w stylu skandynawskim – jak je urządzić? <

Wystrój wnętrz: styl skandynawski z marynistycznymi dodatkami

Joanna zajmuje się aranżacją wnętrz, zaprojektowała tu wszystko, łącznie z ogrodem. Motyw przewodni – morze i plaża. Chciała, żeby było dziko jak na wydmach, ale zależało jej także na pięknych zapachach. Skąd w ogóle pomysł, żeby nadmorskie klimaty stworzyć nad Wisłą? – Mąż wychował się w Darłowie, nie może żyć bez morza – mówi Joanna. – Ja zresztą też uwielbiam nadmorskie wille. To spełnienie moich marzeń o domu. Skoro jednak na razie przeprowadzka nie jest możliwa, bo mamy tu pracę, postanowiłam sama stworzyć nasze ulubione klimaty.

Na początku bała się, że sobie nie poradzi z roślinami, więc wzięła do pomocy firmę ogrodniczą. Do dziś wspomina, że gdy dostała ich projekt, nie spała całą noc. – Rano pobiegłam do empiku, kupiłam wszystko, co znalazłam o ogrodach, obryłam się i zrobiłam projekt – opowiada. Wokół domu pachnie sosnami i kosodrzewiną, które wygrzewają się na słońcu. Specjalnie dla męża posadziła ogromny szpaler miskantów – wysokich traw dobranych tak, żeby szeleściły. Wiatr gra w nich, jakby były prawdziwymi wydmowymi turzycami.

Pomysł na mieszkanie w stylu marynistycznym

Według Joanny to przede wszystkim kolory: odcienie piaskowe, szare, niebieskie i navy blue. Dębowe deski, wiklina, w oknach shuttersy. Zamiast szezlongów fotele z drabinkami i podnóżkami, przypominające plażowe leżaki. Na ścianach flagi z kutrów, a nad kominkiem prawdziwa rybacka mapa polskiego wybrzeża, z zaznaczonymi mieliznami, głębokościami, ławicami i latarniami morskimi. – Korzystał z niej mój teść, gawędziarz i prawdziwy wilk morski, który pływał po całym świecie i wciąż łowi z kutra na Bałtyku. Sielskiego krajobrazu dopełniają dowcipne śledzikowe motywy: a to na serwetkach, a to na poduszkach, a to lnianych ściereczkach, oraz zdjęcie faktury dna oceanu (niestety nie Bałtyku, bo woda jest za czysta i za niebieska).

Gdy zachodzi słońce, komin elektrociepłowni na Siekierkach, majaczący w półmroku na horyzoncie, wygląda zupełnie jak latarnia morska w Jarosławcu czy Gąskach. – Może wyprowadzimy się pewnego dnia na Wybrzeże, gdzieś w okolice Darłowa – zamyśla się Joanna. – Mąż pracuje co prawda w korporacji, ale od dzieciństwa marzył, że może kiedyś zostanie latarnikiem...

> Zobacz także: Styl marynistyczny w warszawskim domu <

Tekst: Joanna Halena
Stylizacja: Michał Zomer i Aneta Tryczyńska
Zdjęcia: Aneta Tryczyńska


Kontakt do projektantki: www.miomio.com.pl 
www.bohomazy.com.pl.