Wybierz jedną z kategorii Ogrody małe i duże

Mały i duży ogród - aranżacje i pomysły, inspiracje 2024

Teren nie jest przeładowany kształtami, kolorami i zapachami.
Ogrody małe i duże

Kamień i woda

  Wystarczyło pół hektara ziemi, żeby pani fizyk i pan inżynier stali się zapalonymi ogrodnikami. Ona bez pamięci zakochała się w liliach, on rozpędził rzekę. Niewiele brakowało, a Iwona i Andrzej zrobiliby świetny interes. Dwadzieścia lat temu kupili łąkę pod Wrocławiem. Chcieli na niej zarabiać, chcieli uprawiać warzywa. Ale że z ogrodnictwem nie mieli wcześniej wiele wspólnego, popełnili mnóstwo błędów i pomysł spalił na panewce. Posadzili więc drzewa, z

Czytaj dalej
Ścieżki i rabaty obsadzone niskimi żywopłotami i bukszpanowymi kulami albo stożkami.
Ogrody małe i duże

Tulipany wśród bukszpanów

Kiedy chcę naprawdę poczuć wiosnę, wybieram się z wizytą do Emmy i Nathana, by pooglądać sobie dywany z tulipanów ukryte wśród przyciętych z aptekarską precyzją bukszpanów. Kiedyś ogród, jakich wiele w Belgii, nie zapowiadał się na żaden cud. Dzielił się na ten większy przed domem i mniejszy za domem. Emmę, nałogową pedantkę, niepokoił chaos, w jakim go zastała. Zaczęła więc od wytyczenia ścieżek i rabat, które wyznaczyła, obsadzając niskimi żywopłotami i

Czytaj dalej
reklama
Japoński ogród niedaleko Kudowy-Zdrój. Najpiękniejsze drzewka bonsai w Polsce.
Ogrody małe i duże

Japoński zakątek

Kiedyś był tu groch z kapustą. I jeszcze marchewka. Teraz nawet goście z Japonii przecierają oczy ze zdumienia. I niejeden, gdzieś tam pod górą Fudżi, chciałby mieć taki ogród. Było to trzydzieści lat temu – Edward i Lucyna Majcher odziedziczyli niewielkie gospodarstwo w Jarkowie, niedaleko Kudowy-Zdroju. Taki najzwyklejszy w świecie ogród przydomowy, jakich wiele na polskich wsiach. Może tylko bardziej zaniedbany – chwasty, obok marchewka, kapusta i groch. Świeżo upie

Czytaj dalej
Reklama - Kontynuuj czytanie poniżej
Ogrody małe i duże

Żonkile, pierwiosnki i czosnek

W ogrodzie Kennetha od razu widać, że przyszła wiosna.   Wiosna opanowała już wiśniową aleję i rabatki z żonkilami.  Fioletowymi kulami rozkwitły czosnki. Kiedyś ogród nazywał się "Zielona dolina", my wolimy mówić "Pierwiosnek", bo tyle pierwiosnków kwitnie tu na wiosnę – opowiada Kenneth. Botanik, ogrodnik amator, przez całe życie pracował w nadleśnictwie: dbał o stare drzewa, pielęgnował zagrożone gatunki, zakładał szkółki.

Czytaj dalej
Stawik obrośnięty kaczeńcami i sitowiem.
Ogrody małe i duże

Dziki park z ogrodem francuskim

­­­Para Anglików polubiła francuską grę w bule. A potem dziki park połączyła z wersalskim ogrodem geometrycznym. I kto mówi, że stereotypów nie należy łamać? – To dla dekoracji, czy naprawdę gracie? – pytam podejrzliwie na widok prostokąta utwardzonego piasku, na którym ktoś rozrzucił srebrne kule do gry w bule. Podejrzliwie, bo Fiona i Chris to przecież stuprocentowi Anglicy, a bule są zabawą typowo francuską. W ogóle coś mi tu nie pasuje. Karłowate dr

Czytaj dalej
Kilometry zmrożonych żywopłotów poskręcanych jak włoskie lody, przyciętych w stożki i kule.
Ogrody małe i duże

Pejzaż biało-zielony

 Bourton House najpiękniej wygląda zimą.   Kilometry zmrożonych żywopłotów poskręcanych jak włoskie lody, przyciętych w stożki i kule. „Przepiękny!”, „Absolutnie powalający”, „Uczta dla zmysłów” – takie ochy i achy można znaleźć w opasłej księdze pamiątkowej wystawionej dla odwiedzających Bourton House. A pomyśleć, że niewiele brakowało, by przepadł, zniknął, bo absolutnie nie miał szczęścia do właścicieli. W XVI wieku po ogrodzi

Czytaj dalej
Reklama - Kontynuuj czytanie poniżej
Ogród w stylu angielskim
Ogrody małe i duże

Ogród po angielsku

Ten ogród „uczesany” został po angielsku – jest tu i równiutko wystrzyżony trawnik, i najprawdziwsza dzika łąka.   Urządził go architekt i polityk Czesław Bielecki, który wcześniej podejrzał, jak to robią Anglicy. Posiadłość w Bartoszówce to Duży Dom i Mały Dom (tak nazywają je właściciele), połączone zadaszonym tarasem. Jak w kresowej stanicy część ścian mają z kamienia, część oszalowana została deskami. Do tego jeszcze jeden budynek – kiedyś

Czytaj dalej
Nie ma ogrodów bezobsługowych. To praca na pełny etat - mówi właścicielka.
Ogrody małe i duże

Zielono zakręceni

Czy z kwiatami, tak jak ze swoimi uczniami, Dalila rozmawia po francusku? – O, nie – śmieje się właścicielka ogrodu w Sobótce. – Kwiaty nie potrzebują słów, tylko czasu i troski.   Nie ma ogrodów bezobsługowych – twierdzi Dalila. – To praca na pełny etat. Teraz jest tego pewna, ale kiedyś, gdy na wieś wpadała tylko w odwiedziny, myślała, że rośliny same się wysiewają, przycinają, podlewają. O tym, jak bardzo się myliła, przekonała się, kiedy założ

Czytaj dalej

Numery archiwalne

Numery archiwalne

Przegapiłeś numer?

Wydania archiwalne – zwykłe oraz wydania specjalne
– możesz zamówić w każdej chwili
z naszego archiwum.

Zamów wersję online Pokaż wszystkie numery