Dlaczego bażant? To odpowiedź na list zrozpaczonego pana Kazimierza, którego żona zapałała wielką miłością do werandowych fresków. Wymalowała już kuchnię (kosze owoców), sypialnię (w kwiaty), a w salonie pojawiły się liście dębu. Teraz zabiera się za jego domek myśliwski. Planuje go ozdobić motywami ptaków, które sprezentowaliśmy czytelnikom z okazji walentynek. Pan Kazimierz obawia się kpin kolegów i prosi o bardziej męskie ptactwo. Bażant wydał nam się w sam raz na tę okazję.
Nie bez powodu ptak z naszego wzoru przysiadł wśród ozdobnych roślin. Owszem, w naturze kocha on łąki, pola i wodę, ale od czasu do czasu czmychnie w zarośla. A że jest znanym wielbicielem owoców leśnych, zaproponowaliśmy jagody. Wzór jest bardzo kolorowy, bo i zwierzak jest niezwykły. Samczyk na przykład ma zieloną głowę z metalicznym połyskiem, czerwoną skórę wokół oczu, rdzawozłoty grzbiet z fioletowymi refleksami, pstre barki i czarny brzuch. Samiczka wygląda tylko odrobinę skromniej.
Freski doskonale sprawdzą się na przykład w domu na wsi albo w rustykalnej kuchni. Spodobał nam się pomysł ozdobienia wzorem drewnianej deski do krojenia. Zachęcamy też do eksperymentowania. Może trochę mniej gałązek albo wymalujmy całe stadko ptaków? Przecież w przyrodzie bażanty nie są samotnikami.
Potrzebne będą:
- farba zielona w dwóch odcieniach
- brązowa
- pomarańczowa
- żółta
- niebieska
- tampony z gąbki
Pracę zaczynamy od zaplanowania, gdzie będzie nasz fresk. Wzór może tworzyć bordiurę, a jeśli zrobimy większe odstępy między malunkami, efekt będzie inny – jakby na ścianie wisiało kilka identycznych obrazków. Linię wzoru zaznaczamy taśmą malarską. Przykładamy szablon i malujemy kolejno elementy.
Jak korzystać z szablonów
Najpierw wydrukuj szablon na zwykłej kartce, a potem skopiuj wzór na sztywny karton. Możesz użyć kalki albo starannie wyciąć wzór nożykiem, położyć kartkę na kartonie i odrysować. Na koniec wytnij wzór w kartonie.
Jeśli zamierzasz namalować ornament kilka razy, lepiej będzie zrobić szablon, który nie nasiąknie farbą. Doskonale nada się do tego folia z plastikowej teczki albo niepotrzebne zdjęcie rentgenowskie.
Tekst: Beata Woźniak
Fotografie i stylizacja: Małgorzata Sałyga, Mariusz Purta