Domy i wnętrza w stylu rustykalnym

Drewniany dworek na Mazowszu
Jak znaleźć swoje miejsce na ziemi? Poszukać pola, urządzić na nim ogród i zbudować drewniany dworek. A potem jadać kolacje na werandzie przy zachodzącym słońcu. Cieciszew koło Konstancina to zwyczajna mazowiecka wieś, za to z sześćsetletnią tradycją. Wymarzona okolica dla wszystkich, którzy cenią spokój i krajobrazy jak z płócien Józefa Chełmońskiego. Beata z rodziną kilkanaście lat temu znalazła tutaj idealne miejsce na dom. Nic dziwnego, że najbardziej lubią
Czytaj dalej
Jedziemy do chatki
Nie ma to jak prawdziwa wiejska chata. Tylko w niej można spędzić prawdziwy weekend. Na pomysł kupna działki wpadli nagle. Wcześniej Ania i Andrzej bali się, że będzie się z tym wiązało za dużo obowiązków. Poza tym, jeździć ciągle w to samo miejsce? Myśleli, że to nudne. Podejście do sprawy zmieniła jedna wizyta u przyjaciół, którzy kupili stuletnią zamojską chatę i przenieśli ją na Mazowsze. Ania i An
Czytaj dalej
Dom pod oliwką
Dorota już dawno dokładnie wymarzyła sobie ten dom. Miał przypominać wiejską posiadłość z południa Europy – ciepłą i ponadczasową. I, co ważne, choć nowy, musiał wyglądać jak stary. Lubi takie domy, które sprawiają wrażenie, że dużo widziały. Nie wiedziała tylko, jak te marzenia zrealizować. Wraz z mężem Marcinem mieszkała spokojnie na Saskiej Kępie i nie myślała o przeprowadzce. Życie nabrało jednak rozpędu dzięki du
Czytaj dalej
Siła Ornaku
Imponuje wielkością, jednocześnie wydaje się niesłychanie lekka. Ornak to willa w stylu zakopiańskim, przy której góralskie chałupy wyglądają jak ubodzy krewni. Finezji Ornakowi dodają dwie werandy, dolna i górna, migoczące wielością kolorów, kiedy popołudniowe słońce zagląda przez witrażowe okna. W samym centrum jest salon, do którego prowadzą drzwi ze wszystkich innych pomieszczeń. W nim właśnie spotykała się dawniej rodzina profesora
Czytaj dalej
Gdzie wszystko rośne bujniej
Tu spotkać można ponadtrzystuletnie jesiony, porośnięte bluszczem, niespotykane amerykańskie tulipanowce, tu stawy są pełne ryb, a łąki pasących się koni. Klasyczny dwutraktowy dwór otoczony stawami i łąkami zbudowany został w drugiej połowie XVIII wieku, podobno należał do biskupów krakowskich. Potem przechodził z rąk do rąk, a jako własność skarbu państwa był rabowany i dewastowany, służył jako świetlica, kino objazdow
Czytaj dalej
Wymarzone miejsce
Pochodzący z II połowy XVIII wieku mieszczański dom w Andrychowie, z podcieniami i facjatką nad wejściem, wielokrotnie zmieniał właściciela. Po II wojnie światowej stał się czynszówką, administrowaną przez urząd miejski. Gdy zabrakło gospodarza, szybko podupadł, a kiedy ostatni lokator wyprowadził się do mieszkania w bloku, służył bezdomnym. Zrujnowany, opuszczony, nie był ozdobą rynku – władze Andrychowa postanowiły więc zabyt
Czytaj dalej
Tutaj albo nigdzie
Pewnego lata we wsi Bolechowice, otoczonej malowniczymi skałami wąwozu Jaruga, w Jurajskim Parku Narodowym, zaczęła się wielka przygoda Grażyny i Juliusza Margolin. Wtedy to właśnie zobaczyli miejsce pełne starych drzew, które urzekło ich tak bardzo, że postanowili go nie opuszczać. – Tu albo nigdzie – powiedziała pani Grażyna i poprosiła zaprzyjaźnionego architekta, przyjaciela z czasów studenckich, by zaprojektował dla nich dom. Budowal
Czytaj dalej
Młyn spełnionych marzeń
Gdy Grzegorz miał piętnaście lat, ciotka proponowała mu gospodarstwo z młynem wodnym i tartakiem. Odmówił. Wiadomo, chłopaki w tym wieku mają inne sprawy na głowie. Od tamtej pory minęło wiele lat, a Grzegorz zupełnie inaczej zaczął patrzeć na świat i wizja własnego młyna wciąż nie dawała mu spokoju. Beata, świeżo poślubiona żona, a także teściowie traktowali to jak niegroźną mrzonkę młodego idealisty. Po dwudziest
Czytaj dalej