Trejaż i kaskady – ogród z oczkami wodnymi, ekojacuzzi i pokojami pod chmurką
Ogrody małe i dużeW tym ogrodzie dużo się dzieje. Jest kilka pokoi pod chmurką, kaskady wodne i opalana drewnem bania. Odpoczywa się tu wśród zjawiskowych traw i rzadko spotykanych w Polsce roślin. Zobacz, jak urządzono ten piękny ogród z oczkiem wodnym, trejażem i ekojacuzzi.
Kiedy kilka lat temu Izabela i Ryszard kupili pod Poznaniem dom, ogród wokół właściwie nie istniał. Bo czy ogrodem można nazwać rozległy płaski trawnik, betonową ściankę, po której spływała woda i trochę żywopłotu pod ogrodzeniami? Rosły tu jeszcze wierzba płacząca i dwie jodły. To było ciut za mało dla wnuczki ogrodnika i prawnuczki etnografa i przyrodnika Jerzego Wojciecha Szulczewskiego. Zasłużony dla Wielkopolski pradziadek zakładał tamtejszy park narodowy i był pracownikiem naukowym poznańskiego ogrodu botanicznego.
Pani Izabela od najmłodszych lat zabierana była w zieloności, obserwowała, jak pielęgnuje się rośliny i zakochała się w ogrodach. Wciąż pamiętała, jak wspólnie z jej długowiecznym pradziadkiem łapali motyle… Wiadomo było, że wokół domu zrobi „zieloną rewolucję”. Kilka ekip pracowało nad wcieleniem jej pomysłów w życie.
Ogród z oczkami wodnymi, trejażem, ekojacuzzi i pokojami pod chmurką
Właścicielka chciała koniecznie mieć blisko domu wodę, nie tylko spływającą po samotnej ściance, ale też oczko wodne, gdzie będą pływały rybki i rosły nenufary – musiało być malowniczo i romantycznie. Dla amatorów kąpieli, także zimowych, też coś wymyśliła: posadowioną na tarasie drewnianą banię, pod którą rozpala się ogień i ogrzewa wodę. Miała być to jesienno-zimowa rozrywka, ale z bani korzysta się przez cały rok – wszyscy chętnie moczą się w niej także podczas upałów. Poza tym to coś na kształt ekologicznego jacuzzi – do zbiorniczka doprowadzone jest sprężone powietrze i można się pławić w bąbelkach. Do odświeżenia podczas upałów służy też prysznic zewnętrzny przylegający do pawilonu, który w chłodniejsze dni przeznaczono na biesiadowanie.
Projektowanie zieleni – podział ogrodu na funkcje oraz wydzielenie stref do relaksu
Ale najważniejsze w całym projekcie było stworzenie pięknego ogrodu z podziałem na rozmaite funkcje (w tym także warzywnika i ogródka ziołowego). Zajął się tym Mikołaj Senk, właściciel szkółki traw ozdobnych Bello. Bo rozmaite i nietypowe gatunki traw miały być mocnym punktem przyszłego ogrodu. Kępy miskantów czy rzadko spotykanych w naszym kraju gatunków roślin (jak choćby papirus egipski czy len nowozelandzki) zostały pieczołowicie skomponowane z małą architekturą – nadzwyczaj długim murowanym trejażem, dwoma kaskadowymi oczkami wodnymi, olbrzymim tarasem i letnią kuchnią.
Posadzenie bujnej roślinności pozwoliło wydzielić różne strefy relaksu i intymne zakątki. Pani Iza zadbała, by poza egzotycznymi gatunkami pojawiły się też kwiaty jej dzieciństwa: hortensje, jeżówka czy aksamitki, zwane przez jej babcię turkami. Otacza się kwiatami w wielkich tarasowych donicach, które są stałym elementem dekoracyjnym tego ogrodu. – Spędzamy na zewnątrz bardzo dużo czasu – mówi pani Izabela. – Można powiedzieć, że nasz ogród podzielony jest na pokoje. Na tarasie mamy dywaniki jak w salonie. Zaczynamy sezon bardzo wcześnie, dlatego mamy letnią kuchnię, która rusza już… wiosną.
Co rośnie w tym ogrodzie:
Kuflik cytrynowy – ogniście czerwony kuflik pachnie cytryną, kiedy rozetrzemy jego liście między palcami. Kwiatostany wyglądają jak szczotki do czyszczenia butelek i złożone są z mnóstwa drobnych pręcików zakończonych żółtymi pylnikami. Kuflik jest rośliną śródziemnomorską, która uwielbia gorące kąpiele słoneczne. Do zawiązania widowiskowych kwiatostanów wymaga jednak zimowego przechłodzenia, więc przenosimy donicę do wolnego od mrozu, ale nieogrzewanego garażu, piwnicy lub widnego ganku. Zimą podlewamy go bardzo oszczędnie, tylko tyle, by podłoże zupełnie nie wyschło. Wiosną przenosimy stopniowo rośliny na letnie stanowiska, przyzwyczajając je do warunków zewnętrznych – przez pierwsze tygodnie donice można postawić w cieniu drzew i powoli przesuwać je na pełne słońce, wówczas liście nie ulegną poparzeniu. Krwiste kwiatostany na tle miękkich zielonych liści dobrze komponują się z roślinami o białych kwiatach i lekkich kwiatostanach, np. gaurami.
Oleander pospolity – rośnie w całym basenie Morza Śródziemnego, gdzie znajduje znakomite warunki do rozwoju. Jest wrażliwy na chłody, ale od wiosny do jesieni może rosnąć w donicy na tarasie lub balkonie albo w donicy wkopanej w ziemię, którą zabierzemy na zimę do pomieszczenia. Jego kwiaty wspaniale pachną i rozwijają się przez całe lato. Cała roślina jest trująca, zarówno dla ludzi, jak i dla zwierząt, które jednak rzadko ją podgryzają ze względu na gorzki smak.
Werbena patagońska – wydaje chmurki drobnych kwiatów na plątaninie sztywnych łodyg. Porządnie zabezpieczona ściółką przezimuje i w następnym roku odrośnie ze zdwojoną mocą. Motyle i pszczoły ją uwielbiają, podobnie jak ogrodnicy i właściciele ogrodów, bo kwitnie niestrudzenie od lipca do końca sezonu. Przepleciona ozdobnymi trawami ożywi jesienną paletę kolorów intensywną purpurą.
Miskant chiński – dumne i majestatyczne miskanty już od wiosny zbierają siły na jesienne przedstawienie. Rozpuszczają wtedy swoje srebrzyste grzywy, w które zaplątują się promienie słońca i wrześniowe podmuchy. Zanim zakwitną, tworzą kępy soczystych zielonych liści, których szpalery mogą z powodzeniem zastąpić żywopłot. Doniczkowa sadzonka potrzebuje 2-3 lat, zanim rozrośnie się w okazałą kępę.
Zobacz też inne ciekawie zaprojektowane ogrody w Polsce:
Jakie rośliny posadzić w ogrodzie z oczkiem wodnym?
Grzybienie białe – częściej nazywamy je nenufarami lub po prostu liliami wodnymi. Dobrze czują się w zbiornikach ze stojącą wodą lub o bardzo słabym przepływie – silny nurt może zatopić ich liście, mimo że są zbudowane z komór powietrznych, które utrzymują je na powierzchni wody. Młode liście często mają bordowe zabarwienie, które stopniowo przechodzi w zieleń. Kwiaty wielu odmian wspaniale pachną.
Cibora papirusowa – latem ciborę można wstawić do oczka wodnego, misy lub wanny z wodą, a poza sezonem traktować ją jako domową roślinę doniczkową ustawioną w podstawce stale wypełnionej wodą. Najlepiej podlewać ją miękką deszczówką. Liście cibory zakończone są zawadiackim pióropuszem, a kiedy załamią się i zanurzą w wodzie, z pióropusza zaczynają wyrastać korzenie i kiełki i w ten sposób liść zamienia się w nową sadzonkę.
Rodgersja kasztanowolistna – niezwykle okazała i odporna bylina, która wyjątkowo dobrze rośnie w cieniu. Sztywne liście często osiągają ponad metr wysokości i przypominają wyglądem liście kasztanowców. Latem ponad liśćmi pojawiają się puszyste kwiatostany. Lubi wilgotne i próchnicze podłoże. Najlepiej sprawdzi się nad brzegami zbiorników wodnych lub ogrodowych strumyków.
Zobacz więcej zdjęć tego pięknego ogrodu z oczkiem wodnym i trejażem w galerii
Tekst: Beata Majchrowska, Łukasz Skop
Zdjęcia: Mariusz Purta
Zdjęcia roślin ogrodowych: Shutterstock