Rośliny ogrodowe i kwiaty do ogrodu
Begonia - królowa zimy
Za oknem szarobiało, monotonnie. A na parapecie mocne barwne plamy, jakby spragniony kolorów malarz sięgnął po pędzel i namalował kwiaty. Są trochę podobne do róż. Czerwone, różowe, białe, żółte, pomarańczowe, w setkach odcieni. Tyle wyobraźnia. A jak było naprawdę? Historia begonii zimowej (Begonia elatior) jest bardziej skomplikowana. Sięga 1880 roku, kiedy dr Isaac Balfour wyruszył badać roślinność Sokotry.
Czytaj dalej
Rozchodnik - mistrz przetrwania
Na skałach, a nawet na dachach – rozchodnik rośnie w najbardziej niegościnnych miejscach. W dodatku z przyjemnością praży się w słońcu, nie odczuwając pragnienia. Czy nie mieliście kiedyś ochoty, jak w piosence, wsiąść do pociągu byle jakiego? A potem wysiąść na jakiejś małej stacji i popatrzeć na tory biegnące w siną dal? Pusto i cicho, w powietrzu zapach nagrzanych podkładów kolejowych, pod nogami zrudziałe kamienie. Ani śladu życia, nawet r
Czytaj dalej
Ale kosmos!
Fizycy twierdzą, że kosmos jest jeden, ale w świecie roślin to całkiem inna historia. Tu kosmosów mamy wiele, i to w różnych kolorach! Jeszcze trzydzieści lat temu w naszej „wsi stołecznej” nie było ogrodów wybrukowanych rzędami iglaków i betonową kostką. Przeważały te prowincjonalne, podobne do swoich właścicieli. Nieuporządkowane, otoczone siermiężną siatką albo sztachetami. Ale co tam płot! Tu chodziło o kwiaty. Każda gospodyni starała się, żeby w jej og
Czytaj dalej
Powojnik, król pnączy
Pnącze numer jeden? Nie muszę się zastanawiać. Wdzięcznie wykrojone liście, delikatna łodyga, aksamitne płatki w najrozmaitszych kolorach. Powojnik. Co roku wiosną wołam córkę, gdy za płotem sąsiadów pokażą się białe kwiaty wielkie jak talerze, a latem podziwiam tysiące żółtych lampioników na murze w parku. Na wystawach ogrodniczych to głównie przy stoiskach z powojnikami pstrykają migawki aparatów. Roślina może uwieść. Ma perfekcyjnie wykrojone płatki –
Czytaj dalej
Barwinek – wielkanocny kobierzec
Dziś rzadko pojawia się w świątecznych dekoracjach, ale kiedyś był niemal symbolem Wielkanocy. Jego gałązkami zdobiono koszyczki ze święconką, palmy i stoły w Wielką Niedzielę. Wszystko przybrane było zielonym barwinkiem i gruszewnikiem leśnym i roztaczało woń niezmiernie przyjemną – wspominał święta znany etnograf Zygmunt Gloger. A skąd nazwa „barwinek”? Oczywiście od barwienia – w wywarze z liści rośliny farbowano jajka. Barwinek od wieków
Czytaj dalej
Jaśmin - dar Boga
Jest ich dwóch – jaśmin i jaśminowiec. Imieniem pierwszego zwykle nazywamy drugi. Ale z jaśminowców, które najczęściej mamy w ogrodach, nie da się zrobić ani perfum, ani aromatycznej herbaty. No i nie obsypią się kwiatami w środku zimy...
Czytaj dalej
Fiołek z Afryki
...jest najsłynniejszym wśród „parapetowców”. No i nie ma się czemu dziwić: ma różnokolorowe kwiaty niemal ciągle, minirozmiary i wystarczy jeden listek, żeby mieć fiołkowego „klona”.U mojej sąsiadki fiołki afrykańskie tłoczą się na wszystkich oknach. Zaproponowała, żebym wybrała sobie jeden, ale nie mogłam się zdecydować. Subtelny liliowy? Ciemnogranatowy ze złotym środkiem? Cukierkowołososiowy o pełnych kwiatach jak różyczki? Bladoróżowy z falbanką? Fio
Czytaj dalej
Sumak – jesienna ślicznotka
Półmetrowe liście, karminowe owoce, zgrabna sylwetka, a jesienią jaskrawe kolory. Od sumaka nie sposób oderwać wzroku.To drzewo nie tylko jest piękne, ale w dodatku nie ma wymagań – radzi sobie na każdej glebie, nie choruje, nie lubią go szkodniki. A jeśli ma odrobinę słońca, pięknie się przebarwi. Wydawałoby się – ideał. Tymczasem to istny koń trojański! Wpuszczony do ogrodu, rozpanoszy się w nim na dobre. Moja walka z najeźdźcą Kiedy wprowadziłam się do now
Czytaj dalej