Sztuka użytkowa do domu

Tatry jak malowane
Góry tak samo fascynowały poszukiwaczy przygód, jak i artystów. Ale potrzeba było czasu, żeby przyszła moda na górskie pejzaże. I cóż te Tatry mają tak cudownie przyciągającego do siebie, że się za niemi tęskni, jakby za ukochaną osobą? – pytał w 1870 roku Walery Eljasz-Radzikowski. Był malarzem i miłośnikiem gór, a sprawę tat- rzańskich zauroczeń rozpatrywał na kartach pierwszego wydania swojego „Ilustrowanego przewodnika do Tatr, Pienin i Szczawnicy”. Szy
Czytaj dalej
Maurycy Mędrzycki: poeta prowansalskiego pejzażu
Z Łodzi trafił na Montparnasse do paryskiej bohemy, a stamtąd do Prowansji. Maurycy Mędrzycki wędrował po miasteczkach francuskiego południa, przenosząc na płótno wibrujące w słońcu kolory. Mieszkam teraz z malarzem; luksusów nie ma, ale przynajmniej mamy co jeść – pisała w 1918 roku w liście młoda Francuzka, która poszukiwała pracy i próbowała zyskać niezależność. Droga wiodła przez kawiarnie Le Dôme i La Rotonde, miejsce spotkań artystycznej bohemy Paryża.
Czytaj dalej
Architekt ze skrzydłami
Staszek Gieżyński: Zacznę jak w filmie o Supermanie – czy to ptak, czy to samolot? Kacper Kowalski: Latam paralotnią z silnikiem albo wiatrakowcem, skrzyżowaniem samolotu z helikopterem. Można to sobie wyobrazić jako mechaniczną wersję klonowego „noska”. Długo tak latasz? Od osiemnastu lat, osiągnąłem już pełnoletność (śmiech). Chce się latać wyżej, ale tam zaczyna się sport. Brałem zresztą udział w zawodach, z sukcesami. Dlaczego w ogóle zacz
Czytaj dalej
Kreski i kreseczki Daniela Mroza
Zwykle trzęsły mu się ręce – wspominają Daniela Mroza przyjaciele. Ale gdy tylko umoczył piórko w tuszu, pewnym ruchem ciągnął linijka przy linijce. Klimaty lat 60. są na topie. Niedawno w Zachęcie odbyła się wystawa „Kosmos wzywa!”, na której przypomniano prace Daniela Mroza. Przez 28 lat był etatowym grafikiem „Przekroju” (w latach 1951–1978), do końca życia – współpracownikiem i twórcą dziesiątków okładek. Jego oryginalny styl rozpoznamy od pie
Czytaj dalej
Sztuka ze ścinków emocji
Z malarką Evą Bekier rozmawia Staszek Gieżyński. Stanisław Gieżyński: Pani jest Ewą czy Evą? Eva Bekier: Mieszkam w Madrycie, więc dla Hiszpanów muszę być Evą. Inaczej mówiliby na mnie Eła. Jak pani trafiła do Hiszpanii? Wyjechałam kiedyś z Polski z przyjacielem, który miał hiszpańskie korzenie. Spytał: „Jedziesz?”. Powiedziałam, że jadę. Ale ja w ogóle wszędzie jestem u siebie. Nieważne, czy to Paryż, Berlin czy Warszawa. Obywatelka świata
Czytaj dalej
Bracia Gierymscy - zdolni melancholicy
Pierwszy chorowity melancholik i miłośnik polskiego piwa. Drugi biedak, rzekomy szaleniec i adorator Heleny Modrzejewskiej. Obaj wybitni malarze. Wyobraźmy sobie, że Oleś i Maks szli gdzieś wiejską drogą albo wędrowali nad jeziorem. A potem namalowali obrazy. Maks „Noc” – wiejską drogę koło chałup, po której toczy się wóz. Alek „Jezioro po zachodzie słońca” – wieczorny pejzaż przedstawiający ciemny brzeg. To, co obydwaj zobaczyli i namalowali, idealnie pasuje
Czytaj dalej
Niezwyczajna zwyczajność Agnieszki Mazek
Rozmowa z Agnieszką Mazek, graficzką uprawiającą akwafortę i akwatintę. Co to są tęsknoty w sosie słodko-kwaśnym? Ojej, tylko nie to… Tytuły prac mają ogromne znaczenie, ale ten trudno będzie mi wyjaśnić. Przyjmijmy, że znaczy to, co napisałam. Czasem najpierw powstaje tytuł, a potem grafika. Dlaczego na twoich pracach nie ma ludzi? Przecież są… Nikogo nie widzę! To, że nie widzisz, nie znaczy, że ich nie ma. Moje grafiki są pamiętnikiem rzeczywi
Czytaj dalej
Chaim z Kazimierza
Wybrał sobie jeden temat i twardo się go trzymał przez kilkadziesiąt lat. Choć zwiedził cały świat, uparcie malował nadwiślańskie miasteczko. Chaim Goldberg – szaleniec czy marzyciel? Opowieść o tym żydowskim malarzu przypomina historię muzyka Sixto Rodrigueza, bohatera głośnego filmu „Sugar Man”. Obydwaj byli utalentowani, ale zupełnie nieznani w swoich krajach. Dopiero niezwykły zbieg okoliczności i determinacja fanów pozwoliły odkryć ich po raz drugi. Zn
Czytaj dalej