Wygodne łóżko według Hilding

Kolekcje

W ciągu całego życia śpimy 20 lat. Warto więc kupić sobie wygodne łóżko. Tym bardziej że według marki Hilding wyspani mogą więcej.

Szwecja. Hilding Andersson zaczynał od zera w małym miasteczku Bjärnum na południu Szwecji. Kiedy otwierał fabrykę mebli, musiał zaryzykować i wziął kredyt pod zastaw rodzinnego domu. Było to w 1939 roku. Dziesięć lat później markę Hilding kojarzono już w całej Skandynawii z wygodnymi łóżkami i materacami.

Dzieło ojca kontynuował syn. Olle Andersson zakochał się w nowych technologiach i eksperymentach. To on wprowadził na rynek materac zwany polyspring, w którym sprężyny umieszczone są w osobnych kieszonkach. Od tego czasu łóżka Hilding zrobiły się tak wygodne, że w 1976 roku marka wygrała przetarg na wyposażenie sypialni nowego, ogromnego i eleganckiego hotelu w Leningradzie. Potem posypały się inne zamówienia.

Polska. W 2000 roku szefowie szwedzkiej firmy podjęli decyzję o wybudowaniu fabryki w Murowanej Goślinie pod Poznaniem. Na początku produkowano w niej tylko materace dla IKEA. Polacy uczyli się wtedy, co to znaczy dobrze się wyspać. Po dwóch latach Hilding pracował już na własny rachunek pod szyldem królika z podniesionymi uszami. Zwierzak pojawił się w logo marki jako symbol miękkości, puszystości i samych przyjemnych skojarzeń.

Twoja sypialnia. Jaki materac wybrać? Ten, na którym śpi się wygodnie. Może być sprężynowy albo piankowy ze specjalnie profilowaną pianką. Wszystkie są mistrzowsko wykończone i mają nawet siedem stref twardości. Znaczy to tyle, że jeden materac inaczej ugina się pod plecami, a inaczej pod pupą. Nawet pokrowce bywają niezwyczajne, na przykład te z kolekcji Comfort są jak dwa w jednym: z jednej strony przepikowane owczą wełną (na zimę), z drugiej – lekką włókniną (na lato).

Dokupimy do nich poduszki z lateksu, pianki lub pianki żelowej o lekko chłodzącym działaniu. W niektórych poduszkach wyczujemy wypustki – podczas snu wymasują nam kręgi szyjne. Do tego wybierzemy łóżka z różnymi zagłówkami czy nogami. Hasło marki brzmi: „Wyspani mogą więcej”. Warto sprawdzić to na własnej skórze.

Tekst: Beata Woźniak
Zdjęcia: materiały prasowe Hilding Anders Polska
Więcej na: www.hilding.pl

reklama