nowoczesne rozwiązania w mieszkaniu w bloku

Nowoczesne rozwiązania w luksusowym mieszkaniu w bloku – salon hi-fi i ściana malowana płynnym metalem

Stylowe i przytulne

Kobiecy apartament z mocnymi męskimi akcentami. Dla niej są welury i szklane witryny na buty, dla niego salonik hi-fi z sofą wielkości małego pokoju. Dla obojga jacuzzi na… balkonie.

reklama

Luksusowe mieszkanie w bloku z jacuzzi na… balkonie

Plany mieli z rozmachem. Gdy Łukasz i Sylwia podpisywali umowę na trzy mieszkania w nowym apartamentowcu, które chcieli połączyć, ustalili, że deweloper sprzeda im też dach. Na 300 metrach kwadratowych chcieli tam urządzić przeszklony ogród zimowy z małym basenem. Niestety, ze względów prawnych pomysłu zrealizować się nie udało. Na otarcie łez wymyślili więc… jacuzzi na balkonie. – Już na wstępie konstruktor powiedział, że nie ma na to szans, bo balkon nie wytrzyma obciążenia dwóch ton. Ale właściciel nie odpuszczał – opowiada Aleksandra Wachowicz, projektantka apartamentu. – W końcu zrobiliśmy wzmocnienie ze stali nierdzewnej i się udało. – Stylem i kolorami nasze balkonowe spa nawiązuje do Wzgórz Dylewskich Ireny Eris, gdzie kochamy z żoną jeździć – dodaje Łukasz. – Nie ma lepszego relaksu, niż zanurzyć się tu w ciepłej wodzie podczas chłodnych wieczorów. Ale to niejedyne zaskoczenie w tym domu pełnym nowych technologii.

> Zobacz także: Luksusowe wnętrza: marmury, drewno i artdecowskie dekoracje <

Wnętrza do odpoczywania – style nowoczesny i nowojorski połoczone z klasyką

Za nowoczesne rozwiązania w luksusowym mieszkaniu w bloku odpowiada za nie Łukasz – miłośnik futurystycznych rozwiązań i technologicznych nowinek.

Zanim jednak wkroczył do akcji, jego żona Sylwia wspólnie z projektantką zajęły się wybieraniem kolorów i urządzaniem. Na ściany, podłogi i meble trafiły łagodne barwy, z przewagą szarości i beżów. – To moje ulubione, sprawiają, że wnętrza są naturalne, przytulne i nie przytłaczają. Dobrze się w nich odpoczywa – tłumaczy Aleksandra Wachowicz. Właśnie z tego powodu Sylwii spodobały się jej projekty. W mieszkaniu jej i męża połączyły styl nowoczesny i nowojorski z klasyką. Ale choć same wnętrza są stonowane i nieostentacyjne, kryją się tu niespodzianki, jakich nie znajdziemy w wielu rezydencjach.

Prywatny zachód słońca – ściana malowana płynnym metalem

Na początek właściciel poprosił o ścianę w salonie… malowaną płynnym metalem. – Ma kolor szampana i gdy padają na nią promienie, wygląda jak prywatny zachód słońca – zachwyca się projektantka. Potem zdecydował, że okien nie będzie się otwierać, za to w domu pojawi się system rekuperacji, który będzie oczyszczał powietrze i schładzał je, gdy przyjdą upały.

– Takie rozwiązanie to także rzadkość w bloku – mówi Aleksandra Wachowicz. – Musieliśmy się nieźle nagłowić, jak schować spore urządzenie. Wpadłam na pomysł, by je ukryć w szafach w wielkiej garderobie. Zaś żeby drzwi swobodnie przepuszczały powietrze, zaprojektowałam je z białych lamelków. Te meble stały się zresztą znakiem rozpoznawczym naszej pracowni i teraz co drugi klient je zamawia – cieszy się.

> Zobacz także: Królestwo kolorów i faktur: zjawiskowy dom pod Warszawą <

telewizor na ścianie
luksusowe głośniki w domu
Podświetlane szafy w garderobie powstały z myślą o kolekcji butów Sylwii. Lustro jak z przebieralni gwiazd to prezent od męża.


Nowoczesne rozwiązania w luksusowym mieszkaniu w bloku

Nowe technologie pojawiły się też w kuchni, bo właściciele lubią gotować: jest szuflada do sous-vide (zdrowego gotowania w niskich temperaturach), supernowoczesny parowy piekarnik i Thermomix wyjeżdżający z szafki na specjalnej półce. Ale oczkiem w głowie właściciela był media room. Z wysokiej klasy sprzętem hi-fi, ścianą obitą specjalnym materiałem poprawiającym akustykę, którą robiło aż sześć ekip, gazowym kominkiem na pilota (porcelanowe imitacje drewna wydzielają nawet jego delikatny zapach) oraz gigantyczną włoską sofą, która po rozłożeniu ma rozmiary małego pokoju – 20 m2.

Remont trwał, gdy Sylwia i Łukasz wzięli ślub, a miesiąc później okazało się, że ona jest w ciąży. Bliźniaczki – Julia i Laura – przyszły na świat, już kiedy się wprowadzili. I zmusiły tatę do pewnych ustępstw – swój gabinet oddał im na pokój dziecięcy. – I jestem córeczkom wdzięczny. Mamy prywatną oazę – na czwartym piętrze, z widokiem na park i zabytkową jednostkę wojskową. Tak dobrze się tu odpoczywa, że nie chce mi się w domu pracować – uśmiecha się Łukasz.

Zobacz więcej zdjęć tego luksusowego mieszkania w bloku w galerii

KONTAKT DO ARCHITEKTKI: aleksandrawachowicz.pl

TEKST: AGNIESZKA WÓJCIŃSKA
ZDJĘCIA: YASSEN HRISTOV
STYLIZACJA: KAMILA JAKUBOWSKA-SZMYD