Wybierz jedną z kategorii Artyści

Sztuka użytkowa do domu

Jacek Sroka Pięć dobrych uczynków , 2007 r.
Artyści

Jacek Sroka - sztuka bez ceregieli

Jego nazwisko znajdziemy w encyklopedii sztuki, a prace nawet w Japonii. Jacek Sroka jest sławny, a prywatnie zwyczajny, fascynujący i uroczo cyniczny. Nie lubi spotkań z dziennikarzami i całego zamętu wokół wystaw. Ma to szczęście, że nie zajmuje się tak zwanym życiem praktycznym. – Słabo sprawdzam się w kuchni i dopiero niedawno, na skutek kłopotu rodzinnego, nauczyłem się gotować ziemniaki. Nie piorę i nie w

Czytaj dalej
Wiktor Jędrzejak Praca z cyklu Wyrzucone przedmioty
Artyści

Portret garnka

Wiktor Jędrzejak uważa, że urodził się nie w tej epoce, że powinien przyjść na świat najpóźniej w XIX wieku. Zdecydowanie też zaprzecza, jakoby obrazy nawiązywały do holenderskich martwych natur. – To jest malarstwo polskie. Gdzie indziej by nie powstało – przekonuje. Nie interesuje go fotograficzna wierność naturze, a jego obrazy to raczej studium przedmiotu. Owszem, patrzy na ceramiczny model, ale nie za długo. – Nie tra

Czytaj dalej
reklama
Franciszek Żmurko Hetera , cw 21 000 zł AGRA-ART, niesprzedany, DESA UNICUM.
Artyści

Wielbiciel kobiecego ciała

Franciszek Żmurko malował półnagie, omdlewające z rozkoszy kobiety. Jak to się stało, że zdobył szczere uznanie pruderyjnej, okutanej od stóp do głów w gorsety i fraki publiczności?Dziś mało kto o nim pamięta, nikt nie wymieniłby go jednym tchem obok Malczewskiego, Boznańskiej czy Wyczółkowskiego. Ale kiedy żył, pisano o nim „artysta natchniony, o szerokim locie skrzydeł”. Na jego wystawy waliły tłumy, a zachwyce

Czytaj dalej
Reklama - Kontynuuj czytanie poniżej
Artyści

Krewki Xawery Dunikowski

Xawery Dunikowski miał wielki talent, szatańskie poczucie humoru, świdrujące oczka i niewyobrażalny wręcz tupet.Na pierwszy rzut oka niegroźny starszy pan: niziutki, ruchliwy, wciąż popija winko, a na dodatek uroczo sepleni. Do tego wybitny artysta, międzynarodowy autorytet, zdolny pedagog otoczony wianuszkiem adorujących go studentów. Aż się ciepło robi na sercu. Zanim jednak od tego nadmiaru słodyczy rozbolą nas zęby, trzeba przypomnieć, że ten

Czytaj dalej
Kazimierz Mikulski, Teatr lalek: zakazane zabawy, 1980 r., cw 33 200 zł, cs 102 487 zł, Agra-Art.
Artyści

Władca lalek

We wspomnieniach o Kazimierzu Mikulskim powtarza się słowo „magia”. Dużo jest też o kotach, maskach i poezji. Za to o „prozie życia” ledwie kilka słów.Aż chciałoby się zacząć „dawno, dawno temu, za siedmioma górami…”. Niestety, trzeba trzymać się rzeczywistości. Niechaj więc będzie: jeszcze niedawno żył w Krakowie artysta o łagodnym uśmiechu i głowie pełnej snów. Na studiach przyjaciele „ochrzcili” go

Czytaj dalej
Leon Chwistek Portret żony , ok. 1925 r., Muzeum Narodowe we Wrocławiu.
Artyści

Leon Chwistek tańczy

Leon Chwistek żył za dwóch. Był jednocześnie naukowcem i artystą, wiernym mężem i bawidamkiem, człowiekiem dobrodusznym i amatorem pojedynkowania się na szable…„Jeśli do czyjegoś intelektu można zastosować epitet »demoniczny«, to chyba do intelektu jednego Leona Chwistka”, pisał Witkacy, który znał go od dziecka. I dodawał: „Sama postać jego jest groźna w swej bawolej wprost potędze, gdy porusza się chwiejąc się

Czytaj dalej
Reklama - Kontynuuj czytanie poniżej
Rafał Strent Parawan , 1990 r. Profesor w drodze
Artyści

Profesor w drodze

Popijał piwo z Bohumilem Hrabalem, kolegował się z Rafałem Wojaczkiem i tropił zaginione skarby polskiej kultury w Mongolii. Oto profesor – malarz i grafik. Na początku były… „Zasady marksistowskiej filozofii nauki”. Nie chodzi bynajmniej o twórczą inspirację tym wiekopomnym dziełem. Młody student ASP Rafał Strent zaprojektował okładkę tej książki. Była to jedna z pierwszych poważnych prac, jakie wykonał. Studiował wówczas u&

Czytaj dalej
– Maluję w plenerze, bo w pracowni obraz nie ma tej jędrności – przekonuje artysta.
Artyści

Pejzaże Jerzego Gnatowskiego

Maluję wyłącznie w plenerze, bo w pracowni obraz nie ma tej jędrności – tłumaczy Jerzy Gnatowski, przez wielu uznawany za ostatniego polskiego pejzażystę.Na ulicy Lubelskiej w Kazimierzu Dolnym jest aż czternaście galerii i pracowni. Wśród nich Jerzego Gnatowskiego. Gdy otwiera ją o 9.00, na drewnianym płotku czekają już wróble. Wiedzą, że dostaną coś do jedzenia. – Taki ze mnie św. Franciszek – żartuje artysta. O 10.

Czytaj dalej

Numery archiwalne

Numery archiwalne

Przegapiłeś numer?

Wydania archiwalne – zwykłe oraz wydania specjalne
– możesz zamówić w każdej chwili
z naszego archiwum.

Zamów wersję online Pokaż wszystkie numery