Sztuka użytkowa do domu

Wróble w raju
W malarstwie liczy się intuicja – powiada Ewa Siemińska. – Czasem zastanawiam się, co ja namalowałam. Bo choć inspiracje czerpię z przyrody, na płótno trafiają wyśnione abstrakcje.Kochajcie dziewczęta wróbelka, kochajcie do jasnej cholery – pisał Konstanty Ildefons Gałczyński. Wierszyk ten przyszedł mi na myśl, kiedy obejrzałem obrazy Ewy Siemińskiej. Bo wróble zajmują na nich poczesne miejsce. – To ptaki szczególne, nie trzeba podnosić wzr
Czytaj dalej
Malarstwo Erwina Sówki – lustro dla Boga
Śląsk to kopalnie, kamienice i górnicy. To także miejsce, gdzie spotkać można boginię Kali, świętą Barbarę i egzotyczne zwierzęta. Wystarczy spojrzeć na obrazy Erwina Sówki.
Czytaj dalej
Ulubieniec Delacroix
Henryk Hipolit Rodakowski wcale nie miał zostać malarzem. I to słynnym na całą Europę. Mało tego – nie powinien nawet zostać mężem własnej żony.Gdyby położył uszy po sobie i podporządkował się woli ojca, zostałby adwokatem albo dobrze opłacanym urzędnikiem. Czekałoby go życie wygodne i nudne jak flaki z olejem. Los jednak chciał inaczej. Zamiast ślęczeć przy biurku, Rodakowski tryumfował na paryskim Salonie. Odbierał hołdy od&nbs
Czytaj dalej
Zdzisław Beksiński - samotny jeździec
Przez całe życie towarzyszyły mu złe myśli, ale żeby zaraz okrzyknąć go specjalistą od piszczeli i czaszek? Życzliwy, zabawny i tryskający humorem Zdzisław Beksiński na to się nie zgadzał.
Czytaj dalej
Wieża Tadeusza Kantora
Pragnął sukcesu mimo niechęci krytyków. Wędrował po całym świecie, lecz nigdzie nie zagrzał miejsca. W końcu zbudował własny dom, ale nie zdążył w nim zamieszkać. Tadeusz Kantor. 1 maja 1970 roku stolica Polski jak zwykle szykowała się do tradycyjnego pochodu. Na trybunie przed Pałacem Kultury i Nauki partyjna wierchuszka oczekiwała przemarszu zachwyconych socjalistyczną władzą obywateli. Ponad tłumem warszawiaków powiewały czerwone sz
Czytaj dalej
Sztuk mistrz z Kazimierza
Ma 54 lata i nadal nie wie, kim chciałby być. Dlatego o świecie opowiada na różne sposoby: za pomocą obrazu, słowa i piosenki.Jan Wołek nie wstydzi się zachodów słońca, bo jak zwykł mawiać: „Nie wstyd je malować, wstydem jest malować je do dupy”. Nie próbuje na siłę zaskakiwać, nie dorabia ideologii, nigdy nie mówi o malarstwie jak o poszukiwaniu. Żartuje, że od tego są poszukiwacze. – Dziś świat potrzebuje newsów
Czytaj dalej
Misterne katastrofy
Krzysztof Skórczewski żyje w pracowni i w ogrodzie.W tej pierwszej na miedzianą płytę przenosi swoje artystyczne wizje. W ogrodzie pielęgnuje trawę. – Mamy tu taką rodzinną firmę – żartuje artysta. – Ja tworzę grafiki, a moja żona, z wykształcenia konserwator zabytków, zajmuje się ich drukowaniem. To praca wymagająca sumienności i skupienia.Kiedy drukował sam, wychodziła mu jedna odbitka na dziesięć. A żonie udają się prawie wszys
Czytaj dalej
Nadwiślańskie pejzaże
Kochał Polskę, lecz w niej nie mieszkał. Malował Polskę, lecz nie zyskał w niej uznania.Był lipiec feralnego 1933 roku. Roman Kochanowski, malarz, członek Union Internationale des Beaux-Arts & des Lettres, juror Künstler-Genossenschaft otrzymał właśnie pilny list. Artysta miał wówczas siedemdziesiąt lat, mieszkał na przemian w Monachium i Freisingu. Dostarczona przed chwilą epistoła głosiła: „Niniejszym komunikujemy uprzejmie, że wszystkie
Czytaj dalej