Malarstwo, rzeźba, fotografia, ceramika – sztuka do domu
Światłem malowane
Z obrazem jest jak z dzieckiem: nie zna się go, nim nie pojawi się na tym świecie – opowiada Iwona Wojewoda-Jedynak. Malarka wie, co mówi, bo dzieciaków ma trójkę. Po prostu mama za sztalugami. Z tysiącem obowiązków na głowie, ale i z ogromną potrzebą tworzenia. Stara się, by wszystko razem jakoś połączyć. Iwona maluje w archaicznej technice tempery żółtkowej. Z farbą olejną nie ma tyle kłopotu. Wystarczy kupić tubki w sklepie, wycisnąć i możn
Czytaj dalej
Ballada o koniu
Kazimierz Lemańczyk maluje od kiedy pamięta. Wspomina chwile spędzone z dziadkiem ze strony mamy, Teodorem Chamier Gliszczyńskim. To właśnie jego konie – kasztanowaty ogier Hans, izabelowata klacz Liza i młodziutka Lotta były pierwszymi modelami. W szkole też zawsze pod ławką coś malował albo czytał i pomagał we wszelkich pracach plastycznych. Naturalne więc było, że zostanie artystą. Wybrał liceum plastyczne, a potem Wydział Sztuk Pięknych w Toruniu. Poci
Czytaj dalej
Święty człowiek
Zostawił setki prac i niejedną tajemnicę. O swoim pochodzeniu, wierze, wyborach politycznych i miłościach. Na pozór doskonale znany, a naprawdę nieznany. Nowosielski. 0siemdziesiąte ósme urodziny obchodził 7 stycznia tego roku; dwa tygodnie potem zmarł. Zdaniem lekarzy mogło się to zdarzyć co najmniej dekadę wcześniej. On sam wydawał się przygotowany na odejście od 1999 roku – kiedy namalował ostatnie dzieło. Nomen omen, krzyż ołtarzowy dla ojców dominikanów
Czytaj dalej
Fortuna na obrazach
Cyfry, od których kręci się w głowie i na rynku sztuki. Najpierw mocne uderzenie. Kogo u nas byłoby stać na takie zakupy: 140 milionów dolarów za abstrakcję Jacksona Pollocka z 1948 roku? Czy 137,5 miliona dolarów za „Kobiety” Willema de Kooniga z 1953 roku? Lub tylko o dwa miliony tańszą podobiznę „Adele Bloch-Bauer” Gustava Klimta? A może ktoś chętnie wydałby 106,5 miliona dolarów za obraz Picassa „Akt, zielone liście i popiersie” z 1932 roku? Albo 104,3 za r
Czytaj dalej
Więzień Czarodziejskiej Góry
To opowieść o człowieku „znikąd”, genialnym grafiku samouku, który zachwycał i kolegów artystów, i krytyków sztuki. O Józefie Gielniaku. Doktor Józef Gardulski, lekarz: „Jego śmierć była dla nas wszystkich zaskoczeniem. Ostatnio czuł się lepiej. Przed kilkoma dniami miał zdjęcie płuc. Pierwszy raz zobaczyłem wyraźną poprawę”. Mimo to Gielniak umarł – na serce. 28 maja 1972 roku. Pozostawił po sobie ledwie sześćdziesiąt osiem grafik, które mozolnie wydłu
Czytaj dalej
Świat zaginiony
W pracowni Magdaleny Snarskiej w Częstochowie prawie zawsze rozbrzmiewa Bach, Händel, Corelli. Na sztalugach dwa albo i trzy obrazy, nad którymi pracuje jednocześnie. – Jeśli coś jest nie tak, to ich nie wypuszczę w świat – opowiada o tym, jak przez lata nauczyła się cierpliwie nakładać cieniutkie warstwy farby, jedna na drugą. Gdzie tam warstwy, właściwie drobinki. Z owych drobinek powstaje zaginiony świat. Może ten, który lubi oglądać na starych obrazach, bo Magdalena,
Czytaj dalej
Zapraszamy do Pauczarni
Dla jednych złośliwiec o niewyparzonej gębie i postrach studentów, dla innych znakomity portrecista bezgranicznie zakochany w Huculszczyźnie. Oto dwie twarze Fryderyka Pautscha. Był rok 1938 i w Krakowie odbywała się doroczna wystawa prac najlepszych miejscowych artystów. Wydarzenie doniosłe, na dodatek z Warszawy przyjeżdżał sam prezydent Ignacy Mościcki. Dostojny gość przeciął wstęgę i ruszył podziwiać dzieła sztuki. W pewnym momencie gwałtownie zatrzymał się pr
Czytaj dalej
Rozczochrany i niepokorny
Andrzej Dudziński w tym roku zacznie (ale nie skończy) 40-lecie pracy twórczej. W maju pokaże wybór „staroci” w stołecznej Galerii Grafiki i Plakatu. Potem ruszy w Polskę. Najlepiej znany jest jego ptak Dudi. Prawie przez dekadę wkładał mu w dziób komentarze do PRL-owskiej rzeczywistości. Tak mocno się zżył ze swoim bohaterem, że pożyczył od niego pseudonim. Ksywka została, choć niesforne włosy trochę mu posiwiały, a w rysunkowym repertuarze pojawiły
Czytaj dalej