Malarstwo, rzeźba, fotografia, ceramika – sztuka do domu
Aleksander Rafałowski
Młody Aleksander Rafałowski zachwycał się Picassem i Légerem, brylował na paryskich salonach. Z czasem spokorniał i zaczął malować "zwyczajne" pejzaże i martwe natury. Panie, to pan udostępniłeś wnętrza temu chłopaczkowi? – dopytywał się fotografika Lewickiego pewien podenerwowany dziadunio. Właśnie wkroczył do jego pracowni i głośnym stukaniem laską w podłogę skupił na sobie uwagę gospodarza. Na ścianach zamiast zdjęć wisiały obrazy młodego ma
Czytaj dalej
Przy sztalugach i na scenie
Jestem malarzem – powtarzał przez lata Jerzy Skarżyński, ale karierę zrobił jako scenograf. Jerzy Skarżyński był także miłośnikiem jazzu, czarnego kryminału, komiksów oraz… podglądaczem pająków. Po plaży mozolnie człapał listonosz, wędrując w stronę grupy opalających się wczasowiczów. Dotarłszy na miejsce, wywołał Jerzego Skarżyńskiego i z pełną powagą wręczył mu telegram ozdobiony czarną żałobną obwódką. Plażowicze poble
Czytaj dalej
Artystka, która maluje twarze
Krystyna Piotrowska maluje twarze po to, żeby przetrwały w ludzkiej pamięci. Krótkie, po męsku przycięte włosy; niemal niewidoczny makijaż; okularki a la Romuald Traugutt; ciemny, szlachetny w linii strój plus olimpijski spokój. Aparycja i powściągliwe zachowanie sprawiają, że mało kto spodziewa się po niej wulkanicznej energii. Tym bardziej Krystyna Piotrowska zaskakuje. Nawet mnie – pomysłami kulinarnymi. Po wieloletnim pobycie w Szwecji (emigrowali z
Czytaj dalej
Joanna Teper lepi i maluje
Glina. – Ceramicy są zwykle wyciszeni, cierpliwi – mówi Joanna Teper, ceramiczka i malarka z Wrocławia. – Wszystko przez glinę. Raz, bo uczy pokory. Dwa, bo miękka i chropowata działa jak psychoterapia – ciało i umysł skupione są tylko na niej. Kiedy Joanna siada do lepienia, świat przestaje istnieć, jego miejsce zajmują galaktyki i czarne dziury. – Moje misy czy patery to wycinki gwiezdnego nieba, pamiątki z podróży, jaką
Czytaj dalej
Marian Bogusz i szklane domy
Artystę porównywano z czołgiem – za impet, z jakim dążył do celu. Żarliwy komunista nienawidzący socrealizmu, malarz bez wykształcenia, który zamknąłby w diabły wszystkie akademie sztuk. Bogusz mówi – przedstawiał się przez telefon głębokim głosem. Żadnego „dzień dobry” czy „co słychać?”. Dzwonił, bo miał coś do powiedzenia – najczęściej na temat sztuki, organizacji kolejnej wystawy bądź artystycznego projektu. Idealista i marzyciel, kt
Czytaj dalej
Artystka domowa
Bo widzi pan, krowa jest trapezem – mówi z szelmowskim uśmiechem Zofia Rostad. – Ja patrzę na zwierzęta jak na figury geometryczne – kończy myśl. Jesteśmy w łódzkim Muzeum Włókiennictwa, trwają ostatnie przygotowania do wystawy artystki. Krowy baraszkują na wywieszonych na ścianach tkaninach. Obok kozy, koty i psy – cała menażeria. Swoją przygodę ze sztuką zaczynała właśnie od geometrycznej abstrakcji. Było to ponad pięćdziesiąt lat temu w Państwo
Czytaj dalej
Znaki, cyfry, plamy
Jacek Sempoliński szuka prawdy. Moją najnowszą wystawę chciałem nazwać „Czyż to prawda?”, ale przyjaciele powiedzieli, że to paskudne, że takie wzięte prosto z ulicy – śmieje się profesor Jacek Sempoliński. Siedzimy w Galerii Art New Media i popijamy kawę. – W końcu jeden z nich wymyślił tytuł: „Ręka Farbiarza” – mówi profesor i tłumaczy: – Bo ja ręką maluję prosto z tuby albo czasem murarską szpachlą, pędzli nie używam. Tytuł wys
Czytaj dalej
Mewa, Henio i spółka, czyli malarstwo Marii Ewy Łunkiewicz-Rogoyskiej
Mewa latała z Heniem Stażewskim, ale miała męża Jasia. Kiedy z Heniem malowali, Jasio hodował roślinki. Mewa, czyli Maria Ewa Łunkiewicz-Rogoyska. W tej Mewie coś jest, ale nie wiadomo co, a ja nie mam czasu się nią zająć – mówił błogosławiony brat Albert Chmielowski. Mewa – mała dziewczynka – kręciła się po jego przytułku, nieufna wobec obcych. Nie była podopieczną Chmielowskiego. Wprost przeciwnie – pochodziła z dość zamożnej rodziny. Ojciec zar
Czytaj dalej